Do mnie też ta angielska wersja nie przemawia.. ale za to Eryk już zupełnie inaczej brzmi :)
Wczoraj ponownie odwiedziliśy z mężem USC w celu zmiany imienia naszego synka. Ech.... Mąż uparł się na angielską wersję imienia: Eric. Sam jest obcokrajowcem , a ponieważ zamierzamy przeprowadzić się za granicę pod koniec roku stwierdził ,że dla dziecka lepsze będzie imię ,które wszyscy będą umieli wymówić. Ja się z tym do końca nie zgadzam . Jeśli zostaniemy w Polsce to z kolei w szkole takie imię będzie wyglądało śmiesznie. Szczerze wolę wersję polską, ale ponieważ to ja wybierałam imię , mąż też chciał mieć w tym swój udział. Trudno, stało się od 7.05.13 r nasz synek to ERIC - na papierze, dla mnie i tak będzie Eryk .