Gratulacje :)
Ja myślę, ze poród lepiej jest opisywać od razu "na swieżo" kiedy nie piszesz tylko o wspaniałym darze, dziecku ale też o emocjach, bólu :)
Ja po miesiącu już nic nie pamietałam a przynajmniej nie tak jak na początku :D
i ten gniew, złość że nacięli, że bez znieczulenia szyli, ze robili coś czego nie chciałaś i takie tam :)
Ale najwazniejsze że mała zdrowa i mama szczęsliwa :)