Wiem co czujesz.Właśnie odprowadziłam swoją trzylatkę do przedszkola...taka już nasza rola, wciąż będziemy się martwić o nasze szkraby
... placze
Moj Wiktor pojechal do szkoly autobusem szkolnym . Martwie sie przeokropnie czy sobie poradzi bo to nowa szkola , nowe otoczenie i pierwsza klasa ... Plakal rano bardzo ze sie boi , zebym jechala z nim ... ale wiem ze musi sie nauczyc ze trzeba przezwyciezac strach . Rano bylam twarda nie uronilam zadnej lzy zeby nie widzial jak bardzo ja sie boje a teraz moja klawiatura tonie w lzach ... dobrze ze maluszek spi i tego nie widzi
ahhh kmamuski my to cale zycie bedziemy sie zamartwiac o te nasze dzieci
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Będzie dobrze Mamuśka, najgorszy pierwszy tydzień. Mój też w poprzednich latach tak płakał, żebym z nim poszła a ja musiałam go zostawić i robić dobrą minę, a w domu ryczałam jak bóbr. W tym jakoś lepiej to znosi ale ja i tak zestresowana chodze cały czas po domu i myslę czy aby się tam dobrze czuje, ma z kim bawić i takie tam.
pewnie zaraz przybiegnie z nowym kolegą :) więć się nie martw będzie dobrze.
Tydzień nie zdąży minąć, a będzie miał grono kolegów i sam będzie się do nich wyrywał. Najgorsze są te pierwsze rozstania, szczególnie dla mamy :), bo musi wypuścić swoje maleństwo spod skrzydeł. Dzieci szybko się przyzwyczajają do nowych sytyacji, usamodzielniają, a nam pozostaje tylko patrzeć, jak dorastają.