cudny brzuszek:)
                    
 
	Nasz Nikolas rośnie jak szalony:)) 
	w czwartek wybiaram sie na wizyte do mojego lekarza, wreszcie bo 5 tygodni nie bylam  :D 
	nie moge sie doczekac co tam slychac u Naszego synka. Coraz czesciej dopada mnie zmeczenie... Wczoraj bylismy 280 km od Nas u rodzicow mojego Michała... ledwo znioslam ta podroz... w drodze powrotnej juz mnie zaczal bolec brzuch i plecy od ciaglego siedzenia i lekko spuchly mi lydki. Ale nareszcie po odwiedzinach i juz nigdzie sie nie wybieram tak daleko bo to meczarnia dla mnie i malego. 
	Cala rodzina moja i mojego Michała mowia ze gdyby nie brzuszek to nawet nie podejrzewali by ze jestem w ciazy :D podobniez wygladam niezle i bardzo szczuplo :))
	tylko nie śmiać się z mojego dzieła:D malowane do lustra :D
	a o to moj wiosenny brzuszek :))
Komentarze  
	Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
 
		Pepe-uwielbiam ten brzusio;)Śliczny jest:)
						
					
				Brzusio masz rewelacyjny :)
						
					
				:) superancki:P
	brzuszek jak i dzielo cudne:)
	kurcze tak czytam, ze sie umeczyłas, a mnie czeka 24godz podroz autem.
	:(
wspolczuje... ja mimo postojow ledwo dalam rade:/ ciezko jest. Jak bedziesz miala mozliwosc to rozloz sobie fotel na maxa, cos tam zawsze pomoze;)