O 10.00 mialam spotaknie z polozna. Zbadala mnie oraz Dzidzie i wszystko jest dobrze,a nawet bardzo dobrze:) Czuje ogromna ulge,a tak starsznie sie balam i myslalam juz o najgorszym.. Synus daje o Sobie coraz czesciej znac:) Kopie i kopie,a wczoraj nie moglam przez Niego spac poniewaz tak sie wiercil... Do tego brzuszek rosnie,nawet polozna zauwazyla tak wiec jest OK:D
No widzisz, a tak sie brzuszkiem martwilas, ze za maly :) A wszystko tak fajnie sie uklada - najwieksza radosc wtedy :) Ja jutro mam znowu wizyte, zobaczymy, czy ten moj maly zbiera manatki do wyjscia...