Super, że tak fajnie się z tym czujesz :) Ja tak z moim K żyłam ponad rok czasu mijając się w drzwich, było ciężko...
Zaglądaj częściej, chociaz pewnie nie masz na nic czasu :P
Nie zagladalam tu chyba z pól roku.. ale czasu brak. Na wszystko. Jestem ciagle w biegu. Przed świętami Bozego Narodzenia wróciłam do pracy. Z racji, ze mąż ma tylko pierwsze zmiany, ja pracuje caly czas na drugie. Wymieniamy się. On wchodzi do domu- ja wychodzę. Nie mamy na kogo liczyc, jesli chodzi o pomoc przy opiece nad Dawidem ale dobrze sobie radzimy sami. Malo się widzimy ale poki co wychodzi to nam na dobre. Nie klocimy się tyle co wczesniej i lepiej spedzamy czas który mamy we trójkę. Od kad poszłam do pracy- odzylam, wyszlam do ludzi. Znów jestem wesoła i energiczna. Wszystko mi się chce. Nie czuję się już obco i dziko. Dawid tez szczęśliwy, bo tatuś jest jego numerem jeden ;) Nawet zaczelam się zastanawiac nad drugim dzieckiem... chyba jednak chcialabym zeby Dawid miał rodzenstwo...ale moze za jakies pol roku ..
wiecej napiszę potem.
buziaki dla wszystkich
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Dobrze, że jesteś ... z nami. Dobrze, ze jesteś szczęśliwa:-) Buziaki dla Pufcia.
My tez mamy podobnie ale mój B czesto pracuje tylko 4 x w tyg. więc nie jest aż tak źle. jednak gdy pracuje 5 x w tyg na wieczór to juz sie prawie nie widzimy i nie powiem żeby to było fajne. No ale u każdego coś innego się sprawdza- pozdrawiamy:)
Myślałam o Was ostatnio :)
super, że wszystko się układa :)
jak będziesz miała więcej czasu pokaż nam Dawidka jak rośnie :)
pozdrawiam mocno, mocno :)