Dziś mój syneczek przespał caaałą nockę... nie wstał do jedzenia co sie zdarza każdej nocy ani nie obudziła go gruba mokra pieluszka he he. Spał jak aniołek, nawet mamusia się wyspała za to rano wstałam z okropnie mokrą bluzką piersi miałam tak przepełnione pokarmem że ściągałam z dobre ponad pół godzinki z jednej strony fajnie było przespać nockę i rano wstać innym człowiekiem ale z drugiej strony okropnie nabrzmiałe i pełne od mleczka piersi dały mi sie we znaki... ale daliśmy rade
A tak wczoraj mojemu smykowi zebrało się na czułości
O przytuleniu przez tatusia nie było mowy mama i koniec