Hej kobietki. Jak tam wasze samopoczucia? U mnie tak sobie. Od 2 tygodni męczę się z zatrzymaniem laktacji... Już miałam spokój, pokarm nie leciał, piersi nie bolały a od wczoraj znowu się zaczęło pokarm znowu leci, w piersiach mam 2 bolesne guzki i za żadne skarby nie mogę ich rozmasować pije szałwię i przez pierwsze dni pomagało a teraz nic. Już mam dość tego pokarmu Może macie jakieś rady? Dodam że synek nie je z cyca od miesiąca bo mu się zwyczajnie w świecie odechciało, woli butlę i już.