kolejna wizyta i ciagle usg musi czekac...lekarzyna pojechał sobie na 2tyg wakacje i nie miałam jak zrobic tego usg ,teraz jak wrocił to mówi ze dopiero za tydzien w sobote bo on ma duzo pracy w szpitalu ..se mysle gon sie ..ale i tak poczekam bo usg ma rewelacyjne ..warto..wiec dalej nie wiem czy mysle o niej czy o nim:)w moim brzusiu...dlatego ciuszków ani niczego jeszcze nie szykuje chociaz juz mnie korci..jak mam zły dzien i dopadaja mnie zryte mysli to wyobrazam sobie co moj by zrobił jakbym zaczeła nagle rodzic..a tu niczego nie ma naszykowanego heh:) pewnie dał by rade..nie po mojemu ale by dał:)..z 3 dzieckiem to juz nie ma takiego szału jak przy 1...chociaz przy 2 tez troche było ale juz spokojniej bez pompy..a teraz to juz taki mam luz wiem kiedy co jakie i do czego..co mi potrzeba a czego nie..heh..
moje szalone dzieciaki bez zmian..a z młoda nawet gorzej w nocy..spi budzi sie i spi krecac sie..nie kumam czaczy no nie kumam jestem głupia i tyle..wyniki ma ok teraz dała na kał..jakby odrazu nie mogła no ale..zobaczymy..
a starsza zaczyna uzywac tej swojej jadaczki nie zamykajace sie do pyskowania i to coraz czesciej sie zdarza..upominanie zwracanie uwagi nie działa..mówie do niej tak jak ty do mnie tak ja do ciebie ..sprawdza sie..
:)