(2011-01-03 20:41)
zgłoś nadużycie
Mój malutki trochę sie ostatnio przeziębił. Byliśmy u lekarza, nic poważnego. Mały pokasłuje trochę w ciągu dnia, najgorzej jest w nocy i rano - ma taki "szczekający" kaszel. Najbardziej mnie jednak martwi to, że Mati w ogóle nie chce jeść... Nie pogardzi tylko herbatką. Mleko jest be, kaszka jest be. Wczoraj zjadł tylko jakieś 300ml plus obiadek ze słoiczka. Bo to mu zasmakowało. Dzisiaj tak samo. Zupkę zjadł, rano może ze 30ml kaszki a potem jeszcze po południu 120ml mleka na dwie raty. Jak tak dalej pójdzie to z mojego słodkiego pączusia zrobi się jakiś suchy wiórek :(