To już rok odkąd Młoda jest z nami na świecie....czas płynie tak szybko,że aż trudno uwierzyć...pamietam jakby to było wczoraj,pobyt na patologii,indukcja,20minutowy mega bolesny ale jakże szybki poród,pierwszy krzyk,usmiech,łzy,słowo-MAMA....i jak zwykle matka się wzrusza pisząc te słowa...ehhh piękny czas,wiele nie przespanych nocy-do tej pory nocną pobudkę mam co 2 godziny ale kim bym teraz była?????,w jakim punkcie gdybym jej nie miała???.....kocham moje dzieci nad zycie i celebruję każdą chwilę z Nimi spedzoną.....