niezły z niego agent, jeszcze nie chodzi, ale już pokonuje szczyty ;)
U nas nic nowego...12 wrzesnia Szymek będzie mial juz roczek, dziecko rośnie, czas leci i wszystko jakoś do przodu. Niedlugo przylatuje mój mąż i tak wyczekujemy tego 3go wrzesnia i skreślamy dni w kalendarzu. Wczoraj na poprawę humorku wybraliśmy się nad jezioro i bylo naprawdę fajnie ;))) troszkę relaksu póki jeszcze pogoda niezła...Nawet troszkę opaliłam moje blade nogi bo z górą nie jest tak źle. Szymek jeszcze nie chodzi, jedynie przy meblach zawija jak szalony i na czworaka z tyłkiem w górze potrafi po domu śmigać jak rakieta ;) a w sobotę wyciął niezły numer bo zaczął sam wchodzić na kanapę, prawie nam oczy z orbit wyleciały jak to zobaczyłyśmy z moją mamą. Teraz nawet na sekundę nie mogę go z oka spuścić bo zaraz wdrapuje się na kanapę i tylko patrzy czy ktoś juz idzie żeby bo sprowadzić na podłogę...Mój mały agent ;D Śpi 2xdziennie po 1,5 godzinki, wieczorem juz o 21 pije mleczko (sam trzyma butle) potem wstaje w łóżeczku - odbija mu się i kladzie się, przytula do szczurka (przytulanka) i zasypia, śpi przeważnie do 6:30-7 więc jest fajnie. Poza tym jest grzeczny i radosny ;))) To tyle o nas ;D
Wrzucam fotki z wczoraj a to w aucie to kompletny relaks
pOzdrAWIAMy ;D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Dokładnie...a ja myślałam że wszystko będzie kolejno...chodzenie potem wdrapywanie się na wyżyny...ale wychodzi inaczej ;)))
to ja nie wiem, jak zacznie Ci chodzić, to spodziewaj się go potem na firankach i lampach ;p