Hey kochani ;** ...
Prawie pół ciąży za mną... i rzeczywiście bardzo szybko zleciało.... wydaje mi się, że tak nie dawno robiłam test ciążowy... i byłam przerażona... bo nie byłam przygotowana na ciąże... wręcz przeciwnie.. przez pierwszy miesiac (wstyd się przyznać) nie bardzo chciałam mieć dziecko... ogólnie nie lubiłam za bardzo dzieci... teraz nie wyobrażam sobie, bym mogła je stracić... :)
Od 4 m-c nie miałam na sobie normalnych spodni... tylko jak ten rumun chodziłam w dresach... aż sie żygać chce od nich... postanowiłam zainwestować i kupilam sobie spodnie ciążowe .. fakt 80 zł nie moje.. ale warto było.. bo nie muszę wstydzić się wyjść gdzieś do ludzi.. czy iść na jakąś impreze :)) oczywiście nie mogłam się oprzeć by nie kupić jakiegoś ciuszka dla maluszka :)) Przecene mieli w Pepco i 4 x body dla dzidziusia wpadły :))
Mam dziwne przeczucie, że w moim brzuszku znajduje się chłopczyk... zreszta znajomi mowią, że wyglada im na chłopca... nie wiem po czym to poznają :)) Brzuszek z tyg na tydzień coraz większy :))
Trzymajcie się ciepło , bo pogoda coś dziś nie dopisuje ;*