jestem w 11 tygodniu ciąży... I nie mogę się doczekać kiedy już moje maleństwo będzie na świecie :) Mam staszne obawy :( martwie się że coś nie tak będzie :( byłam u lekarza 4 stycznia i lekarka mówiła, że ciąża się rozwija bardzo dobrze :) to mnie uspokoiło...:) i Już widziałam na badaniu usg malutka/ malutkiego :) aż mi łzy ze szczęścia poleciały.. Teraz idę 1 lutego :) Jestem ciekawa :) Trzymajcie kciuki.. :) Każda wizyta u lekarza jest dla mnie przezyciem nie wiem dlaczego tAK mam..
Hej!
To jest normalne ze przezywasz kazda wizyte,wkoncu widzisz ze ktos w tobie dojzewa :)
Ja rowniez gdy widze lub slysze mojego maluszka to sie wzruszam gleboko w serduszku-to jest piekne uczucie ktore warto przezyc! :)
Pozdrawiam!
jak jest dobrze to bedzie dobrze. dbaj o siebie, o kondycje, bo pod koniec bedzie ci mega ciezko, a tak to cisz sie tym wspanialym stanw=em:) gratuleje:)
kazda chwila jest piekna... tylko te chwile trwaja chwile niestety
|
|
