Maksio juz pewnie siedzi bez podparcia ..bawi sie przy tym zabawkami ..a ostatnio nauczyl sie tanczyc ..jak puszczam mu jego piosenki i klaszcze to on siedzac na dupce podskakuje i macha rączkami :) komicznie to wyglada :))) z przemieszczniem tez sobie juz swietnie radzil ..skakal do przodu jak mala żabka , tu sie przeturlal no i do upragnionej zabawki doszedl ..no ale teraz juz wykumal ze rączki trzeba przekladac no i sie zaczelo ..ucieka mi z prowizorycznego kojca .. ma rozlozone 2 koldry oblozone poduchami ..zrobilam mu barykade z jeszcze jednej koldry i 1.5 rogala poduszki ..ale zaczyna mi przelazic przez to ...bo podloga przeciez ciekawsza .. jestem lekko przerazona bo po pierwsze ma niecale 7 mies. a juz teraz ciezko go utrzymac w miejscu bo zywe srebro z niego ..poza tym mamy psa no a teraz wiosna ..i sunia sie leni ..miomo codziennego odkurzania i czesania psa ..wlosy sa na podlodze ..nie wiem co to bedzie jak on ruszy na ta podloge ?! mam latac z odkurzaczem przed nim ?? pozatym mam panele i w rajtuskach sie slizga ..boje sie zeby sobie guza nie nabil ..musze mu jakies antyposlizgowe rajtki kupic chyba .. teraz to juz go zupelnie nawet na sekunde nie bedzie mozna zostawic ..jak wy sobie radzicie z raczkujacymi maluchami ??