Nic nie zrobiłaś , czasami się tak po prostu dzieje i tyle .... Daj sobie czas ..........
Minoł ponad tydzień a ja zadaje sobie pytanie DLACZEGO?? Co takiego zrobiłam (lub nie??....},że się nie udalo. Czy będziemy próbować dalej ?- niewiem , nic już niewiem .......
Chce i to bardzo ale czy mój M się zgodzi ?? N I E W I E M !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Boze dlaczego to jest takie trudne.................................
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
witaj w klubie........
wczoraj ktoś na instagram wrzucił filmik ruszającego się dziecka w 12tc.. myślałam, ze mi serce pęknie.. że Ono tam się rusza.. a u mnie nie chciało...
płakać mi się chce..
Kochana wiem, co czujesz. Ja staram się o moje pierwsze dzieciątko. Poroniłam w październiku i targały mną te same pytania. Dlaczego ja itd. Nie można się poddawać walczymy dalej KOchana. Trzeba sobie odpuścić i po prostu się Kochać. Sama nie raz mam takie myśli kiedy czy w ogóle...Wiem, że damy radę :) Trzymam kciuki za nas :)
Tulimy ...
Wiem co czujesz - pożegnaliśmy dwoje maluszków zanim urodzili się Adaś i Ala.
Dziękuje dziweczyny :) Mam nadzieje ,że kiedyś się uda :)