dzięki Kamilko
Mam tyle na głowie ostatnio, że przegapiłam swoje 2 czterdziestkowe urodziny :(
Może to też wina tego, że czterdziestka nie jest już dla mnie tak absorbująca, po za aferami nie ma tu już nic więcej niespodziewanego. Chociaż i te aferki są przewidywalne i dobrze, że już jakis czas sie nie pojawiają :)
A u mnie sporo zmian, dzieci rosną jak grzyby po deszczu, ja zostałam bezrobotna i uwolniłam się od koszmarnej wizji znienawidzonej pracy, nie nie przejmuję się wcale, bo jakiś czas będę żyła na koszt państwa, od którego nie dostałam nic przez całe swoje życie - nawet rodzinnego, bo za duzo zarabiałam. Mężu jedzie pracować do Krakowa, więc zostaję z trójką moich Trolli sama i właściwie nie miałabym jak pracować, nie mamy nikogo kto mógłby pomóc i przypilnować dzieciaków - dobrze, że rok szkolny za pasem i chociaż dwójki nie będzie w domu przez kilka godzin. Adaś niestety do żłobka dopiero od października, na 12 września mamy termin do szpitala na diagnostykę, będziemy sprawdzać na co jest uczulony, jak z odpornością i czy astma się nie szykuje.
Na teraz to wszystko, rośnijcie mamuśki, bądźcie zdrowe i dzieciaczki zdrowo niech wam się chowają :)