myślę, ze dobrze jest, gdy w otoczeniu dziecka, szczególnie syna, znajdzie się jakaś dobra męska postać. by syn mógł wzorować się na kimś, obserwować męskie zajęcia itp.
często błędem wg mnie jest to, że matka stara się zastąpić dziecku i matkę i ojca. a dziecko wtedy nie ma poczucia czytelnej roli mężczyzny i kobiety.
inny błąd, na który ja się na początku złapałam to taki, ze chciałam szukać taty dla synka. zamiast przede wszystkim partnera dla siebie. wiadomo, że ważne jest, by nowy mężczyzna miał dobry kontakt z dzieckiem, chodzi mi o to, by chęć bycia z kimś nie była wywołana jedynie potrzebą zapewnienia dziecku ojca.