LEKI które powodują NADWAGĘ
katiuszka|Leki mogą sprzyjać nadwadze. Ale lekarze twierdzą, że zwiększenie masy ciała to wyłącznie efekt spożywania zbyt wielu kalorii w stosunku do potrzeb organizmu. Dlaczego zatem osoby długo leczone niektórymi preparatami tyją?. Sprawdź, czy możesz szukać przyczyny otyłości w lekach, które zażywasz.
Czy przyczyny otyłości można szukać w zażywanych lekach? Zwykle tyjemy, ponieważ zjadamy więcej, niż potrzebujemy. Wtedy nadwyżkę kalorii organizm gromadzi w komórkach tłuszczowych. Są jednak pewne leki, których działaniem ubocznym jest "przyrost masy ciała". To glikokortykosteroidy popularnie nazywane sterydami. Trzeba też pamiętać, że niektóre preparaty mają właściwości poprawiające apetyt, np. pankreatyna podawana w chorobach trzustki, inne zaś mogą obniżać nastrój – wtedy jemy, by "osłodzić" sobie życie.
Tycie a sterydy
Jeżeli glikokortykosteroidy są podawane w dawkach substytucyjnych (zastępczych) choremu z niedoczynnością kory nadnerczy, przybiera on na wadze. Ale to pożądany efekt. Niedoczynność kory nadnerczy objawia się bowiem nadmiernym chudnięciem, co jest następstwem braku apetytu. Chory dzięki lekom wraca do właściwej wagi, ponieważ dawka glikokortykoidu jest taka sama jak ta naturalnie wydzielana przez korę nadnerczy.
Inaczej jest z pacjentami cierpiącymi na astmę oskrzelową, reumatoidalne zapalenie stawów, sarkoidozę czy toczeń. Choroby te często wymagają podawania dużych dawek sterydów działających przeciwzapalnie, a wtedy ubocznym efektem leczenia może być tycie. Charakterystyczne w takich przypadkach jest gromadzenie się tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha, karku i twarzy.
Przyjmując niewielkie dawki sterydów, wcale nie musimy tyć. Ale jeżeli po lekach lepiej się poczujemy, np. mija ból stawów - mamy lepszy apetyt i jemy więcej. Skutkiem jest przybieranie na wadze. Nie jest ono powikłaniem kuracji, lecz wynikiem dostarczania organizmowi zbyt dużej porcji kalorii w stosunku do zapotrzebowania. Warto też pamiętać, że schorzenia wymagające leczenia sterydami zwykle zmniejszają sprawność fizyczną, powodują, że chory unika wysiłku fizycznego, co dodatkowo sprzyja nadwadze.
Tycie a lekarstwa dla alergików
Osoby zażywające leki przeciwhistaminowe często uważają, że to kuracja powoduje tycie. Ale prawda jest bardziej prozaiczna. Leki redukujące skutki wydzielania histaminy (substancja ta wydziela się w organizmie podczas reakcji alergicznej) wpływają nieznacznie na funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego i podwzgórza oraz ośrodek łaknienia. Przyjmując takie leki, mamy większy apetyt i jeśli go nie poskromimy - przybędzie nam kilogramów.
Tycie a niedoczynność i nadczynność tarczycy
Schorzenia tarczycy mają wpływ na masę ciała. Przy nadczynno-ści tarczycy chudnie się, a przy jej niedoczynności - przybiera na wadze. Lekiem podawanym w takim przypadku jest tyroksyna - hormon, który przyśpiesza przemianę materii. Stosując go, pacjent powinien chudnąć. Trudno zatem tłumaczyć nadwagę czy otyłość przyjmowaniem tyroksyny. Przy wyrównanej niedoczynności tarczycy i prawidłowym leczeniu zachowanie właściwej masy ciała jest proste. Jeżeli występuje nadwaga, powód jest tylko jeden - zbyt duża ilość pokarmu w stosunku do zapotrzebowania organizmu.
Problem nadwagi inaczej wygląda w przypadku leczenia nadczynności tarczycy. U cierpiących na nią chorych przemiana materii jest bardzo szybka, co sprzyja chudnięciu. Po podaniu leku, który ma opanować chorobę, czyli także przywrócić do normy przemianę materii, zaczyna się tycie. Jednym z powodów przybierania na wadze jest to, że pacjent (częściej pacjentka) był przyzwyczajony do tego, że mógł bezkarnie folgować swojemu apetytowi. Nadmiar jedzenia w czasie choroby nie odkładał się na biodrach. Gdy jednak lek ustabilizuje przemianę materii, co jest błogosławieństwem dla układu krążenia czy kostno-stawowego, a posiłki są nadal obfite, tycie jest naturalną konsekwencją naszych zachowań.
Tycie a terapie hormonalne
W nowoczesnych tabletkach antykoncepcyjnych dawki estrogenów są tak niskie, że ich stężenie w surowicy krwi jest bliskie naturalnemu, a więc nie powinno mieć wpływu na tycie. Natomiast progestagen może działać lekko nasennie i obniżać nastrój. Dla wielu kobiet sposobem na smutki jest podjadanie i stąd się biorą dodatkowe kilogramy. Poza tym przy stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych, zwłaszcza na początku, czasem pojawiają się jedzeniowe zachcianki, które są podobne do tych w ciąży.
Podobnie jest przy terapii hormonalnej. W okresie okołomenopauzalnym stężenie estrogenów we krwi maleje, a terapia hormonalna uzupełnia jego niedobory. Dzięki temu poprawia się gospodarka insuliną i glukozą, a w konsekwencji należy się spodziewać utraty wagi – pod warunkiem jednak że zmniejszymy kaloryczność posiłków lub zwiększymy aktywność fizyczną, ponieważ z wiekiem organizm zużywa mniej energii.
Mechanizm jest więc dokładnie taki sam jak w poprzednich przypadkach – to nie lek tuczy, ale nadmiar jedzenia, czyli niedostosowanie ilości spożywanych kalorii do nowego zapotrzebowania organizmu na energię.
Tycie a leki na cukrzycę
Dla osób chorych na cukrzycę typu 2 utrzymanie właściwej wagi jest ważnym elementem leczenia podstawowej choroby. Im większa masa ciała, tym większe zapotrzebowanie organizmu na insulinę i zagrożenie brakiem kontroli nad przebiegiem choroby. Poza tym warto pamiętać, że sama insulina tuczy. W początkowym okresie cukrzycy typu 2 w organizmie jest bardzo wysoki poziom insuliny, która jednak nie działa prawidłowo. Leki podawane choremu mogą albo zwiększać wydzielanie insuliny (tak działają pochodne sulfonylomocznika), albo poprawiać jej działanie (są to biguanidy). Stosowanie leków, które zwiększają wydzielanie insuliny, sprzyja tyciu, dlatego też nie są one korzystne na początku leczenia.
Podobna reakcja organizmu jest wtedy, gdy u chorego leczonego insuliną zwiększa się jej dawki.
Przyjmowanie leków z grupy biguanidów wywołuje chudnięcie. Dlatego też w nowoczesnym leczeniu cukrzycy terapię rozpoczyna się od podania metforminy, której dodatkowym działaniem jest obniżenie masy ciała.
Tycie a preparaty antydepresyjne
Większość leków obecnie stosowanych przy leczeniu depresji nie zwiększa łaknienia. Niektóre nawet je zmniejszają. Jednak są pacjenci, którzy w czasie epizodów depresji tyją, bo mają zwiększone łaknienie - "zajadają stres". Bywa też odwrotnie - w czasie spadku nastroju odrzuca się jedzenie i szybko traci na wadze. Jeżeli takiej osobie poda się leki przeciwdepresyjne, które zwiększają apetyt, chory wraca do normalnej wagi, co jest korzystne dla jego organizmu. W przypadku leczenia przeciwdepresyjnego to nie lek wpływa na przybieranie na wadze, ale raczej zmiany nastroju i wynikająca z nich potrzeba łagodzenia smutku jedzeniem.
zrodło: http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/otylosc/leki-ktore-powoduja-nadwage_39424.html