Nie martw się, wszystko będzie w porządku, a kroplówki itp. to wcale nie takie straszne ;) Jeżeli faktycznie będą Cię kłuli to staraj się nie myśleć o tym, tylko pomyśl że jeszcze troszkę i malutka będzie już z Wami! Życzę szybkiego i łagodnego przyjścia maleństwa na świat!:)
Dwa dni po terminie a tu nadal nic zaczynam sie strasznie denerwować. Nie chce mi sie z domu wychodzić wogóle to chyba do wtorku na kanapie sie ulokuje i już z niej nie zejde chyba że sie zacznie wcześniej. Tak bo niestety gdzie nie pójde to słysze "ty jeszcze chodzisz" i "o nie rodzisz" to jest szczyt ludzkiej głupoty a denerwuje strasznie chyba jak jestem z brzuchem przebieram nogami i nie zwijam sie z bólu to jest normalnie aj tam nawet zadzwonić do żadnej koleżanki nie moge bo od razu słysze "o urodziłaś" potem godzina tłumaczeń że nie a człowiek by chciał o głupotach pogadać żeby troche sie rozerwać i nie myśleć. Wole w domu siedzieć i telefonów nie odbierać! A wczoraj to wypróbowywałam te śmieszne sposoby na niby przyspieszenie porodu 3 godziny w wannie siedziałam wypiłam kawe na spacerze byłam i męża 3 razy wykorzystałam i nic poszukam w necie może znajde jeszcze jakieś ciekawostki to czas zabije. Kurcze tak na prawde to ja sie po prostu boje i tyle tak teraz w końcu to do mnie dotarło strach przez duże S. Po prostu ja nigdy nie byłam w szpitalu nie miałam kroplówki strasznie boje sie igieł a jak pójde we wtorek na to wywołanie to oczywiście mnie pokują naoglądam sie porodów bólu i krzyków nie wiem czy psychicznie to wytrzymam a poza tym to ciekawa jestem dlaczego mała tak siedzi tam czy z nią wszystko oki pociesza mnie tylko to że rusza sie choć nie jest to fikanie a raczej wypychanie różnych części ciała ja na głowe dostane i tyle