A więc pozostał nam już tylko tydzień do terminu z USG :)) z om mija w sobotę, no ale trzymam się tego z USG.
Wszystko gotowe z pokoju czeka na maluszka naszego :-) Tylko mama może troszkę zaczyna panikować przed porodem.
Czekamy i czekamy :) Jak na szpilkach. Już nawet przestałam dzwonić do mojego jak jest w pracy, bo biedny już ma takiego stresa że jak odpiera to pierwsze co to pytanie " JUŻ??? " Więc zadzwonie do niego dopiero jak faktycznie się zacznie, nie będę go denerwować w pracy.
Mały chyba mnie przyzwyczaja do zarywania nocek :) Wczorajsza noc jeszcze w miare spokojna spałam od ok 22 do prawie 5 a dzisiaj w nocy usnełam coś ok 23 i o 2.30 juz nie spałam, pospalam troszkę w dzień i jeszcze jakoś funkcjonuje, ale staram się korzystać póki mogę i zaraz chyba się kłade.
Także synuś czekamy :)) Jak już będziesz gotów to zapraszamy na tę strone świata :)
Że będzie bolało i w ogóle... kurde takie maciupkie tam wlazło, a takie duże wyjdzie. Damy rade jakoś. Skurcze już sie jakieś pojawiają, wydzielina też, ale nie wiem czy to jeszcze ten czop czy już coś innego, bo to bardziej taka maź za każdym razem jak idę siusiu. Mam małe mdłości, ale do wytrzymania, biegunki brak ( może mnie nie dopadnie )
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 12 z 12.
Powodzenia :) a jak Twoje przeziębiene ? Minęło ?
Przedewszystkim szerokości :) I nie taki diabeł straszny jak go malują :) zobaczysz jak już zobaczysz swojego szkraba to będziesz najszczęśliwsza na świecie :) Daj znać jak już będziesz po wszystkiem :)))