dokładnie też bym dała tatusiowe te poczatkowe butelki do podania powodzenia
nie wiem na prawdę co robić..chcialabym przejśc na butelkę ale corka mi to uniemożliwia..pluje, odpycha butle, wpada w histerie..a ja mam dosyć..karmienie piersią jest cudowne, ale do jakiegoś momentu, ja nie wyobrażam sobie karmić malej kiedy będzie miala zęby i zacznie chodzić..i tak zakładałam, że będę ją karmić znacznie krócej..nie mam na nią sposobu, nie mam też serca patrzeć jak ona się męczy i płacze kiedy daję jej na siłe butle..jest jakiś sposób, złoty środek? czuję się jak w jakieś pulapce.. i to jest najgorsze, że tak bardzo ją kocham więc tkwie w tym dalej, choć nie chcę.. patrzę na nią i nie umiem jej odmówić..:(
moja Calineczka...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
ja tez juz sie zastanawiam jak Majke odstawic od piersi....uwielbiam ta chwile kiedy ona ssie piers i patrzy na mie tymi niebieskimi oczkami i chociaz ma juz 6 ząbków to nie przeszkadza mi to.Po Twoim wpisie az sie boje jak to bedzie u nas z osdtawienie,
powodzenia!!
szkoda tylko, że tatuś jest ciągle w rozjazdach :( ale kiedy tylko będzie to będziemy próbować, młoda jednak jest niesamowicie cwana, już tyle było prób przejścia na butle i nic..ona cyca chyba nikomu nie odda
Ooo, dlatego ja nadal karmię - bo nie umiem odmówic. Noc to mojej raj cyckwy, że tak powiem. I nie mam siły na odstawienie, bo próbowałam i jest tragedia. A teraz już jest na tyle duża, że sama podchodzi, łapie za bluzkę moja i odchyla ją pragnąc piersi. Nie patrzy czy w towarzystwie czy nie - jak jest śpiąca to tak robi. Ale i tak w dzień już jej nie daję. A z butli nigdy pic nie umiała, ilekroc próbowaliśmy.. A początkowo chciałam karmic pół roku, potem stwierdziłam, że max rok.. i niedługo będę musiała jakoś to zrobic.. w końcu.. ehh..
Z czasem będzie Ci tylko ciężej - to wiem na pewno.
Musisz byc konsekwentna, silna i odważna, żeby tego dokonac .. ;)
Chociaz nie powiem - lubię karmic i uwielbiam te chwile przy piersi. Ale właśnie wiem, że z każdym dniem będzie nam ciężej odstawic i z tego zrezygnowac na zawsze..
Mówią, że to tylko 1,2, max 3 dni/noce i dziecko zapomina.. ;D
A moja umie pić z butli! herbatkę pije wręcz perfekcyjnie! ale jest cwana i mleka odmawia chyba na pełnej świadomce przeczuwając, że to zastępwstwo tego co najbardziej kocha;P
arletko prawda jest taka choć ciężko nam to przyznać, że po części to też jest nasza wygoda dlatego jesteśmy takie kruche w naszym postanowieniu i nie ukrywam ta bliskość z dzieckiem podczas karmienia też ma duże znaczenie ale nie można przeciesz wiecznie karmić piersią:( czas mija a dziecko rośnie, trzeba chyba zrobić sobie drugie by raz na zawsze odstawić to piersze
ostatnio poznalam pania na placu zabaw, karmi nadal coreczke, ktora ma 15,5 m-ca, nigdy nie pila z butli... ale duza byla ta dziewczynka, 15 kg! ;)
Kurcze jakbym tylko potrafila to bym Wam pomogla kobitki, sama karmilam tylko tydzien, wiec nie mam pojecia jak to jest:( ... trzymam kciuki za Ciebie i Blaneczke
też myślę o odstawieniu małego od piersi, zakładałam, że będę karmić pół roku, mój w dodatku od urodzenia budzi sie praktycznie co godzinkę, tylko po to żeby posiedzieć przy cycku. W dzień to samo. Niby nikt nie mówił, że będzie lekko, ale ja chodzę nieprzytomna, a ostatnio zasnęłąm w nocy na siedząco karmiąc Mikołaja. Kiedyś przeczytałam gdzieś, że tylko matki egoistki karmią mm i chyba to jest w tym najgorsze, że każdy wie lepiej.