Urodziłam !!!
Komentarze: 29W czwartek 10.01.13 po 7 h przyszedł na świat Marcelek... 58 cm, 3600.. i 10 pkt.... poród ciężki.. opisze później ... :):) Czytaj dalej »
..Więc jak pisałam wcześniej... 7 stycznia pojechałam na ktg tak kontrolnie... skurczy zero.. USG b. ładne i badanie a tam 2-3 cm rozwarcia i lekarz postanowił, że już zostanę w szpitalu.. no to zostałam... poniedziałek przeleżałam.. nuda dziewczyna, która ze mną razem przyszła dostała na wejście oxy i się męczyła do następnego poranka... we wtorek poszła rodzić a ja leże i czekam do wizyty... lekarz postanowił ze da mi oxy... i dał... skurcze mocne... 1,5 h ostryk skurczy co 3 minuty... i ciszaaaa... plus 3 h chodzenia w między czasie.... no zdziwiłąm się .. poszłam do łóżka i miałąm czekać... może coś się ruszy.... zaraz po oxy dostałam niesamowitego bólu głowy.. dostałam zastrzyk i posżłam spać,.. środa ... nic nowego ktg zero skurczy... wszystko jak najlepiej.... dostałam zastrzyk na wywołanie i nic... kolejne ktg i nic i kolejne i nic... czwartek rano ...ktg i zero skurczy ... 7.00 rano mówię może dzisiaj coś się ruszy... i tak leżałam z nadzieją .. gadałam sobie z kobitkami aż poczułam takie czy jakby pęknięcia w brzuszku i chluuuppp poszły wody.. lały sie ze mnie od 8.05... a o 9.00 byłam na porodówce... tam dostałam znowu oxy... skurcze się pojawiły ... dostałam jeszcze glukoze ..bo mały się nie ruszał... i chodziłam i chodziłam i piłka ... skurcze parte.... i znowu jakis zastrzyk.. i chodziłam i chodziłam i znowu piłka i bach spać mi się zachciało 10 minut kimono... wstałam i chodziłam plus piłka no nic w koncu zrobiło się 10 cm i rozpoczelismy... przemy przemy... upss skurczy nie ma... kolejna oxyyy.... i sa skurczee i poszło o 15.15 urodziłam syneczka... Jestem z siebie b. dumna, mimo tego bólu, który przeżyłam warto było !!!!
W czwartek 10.01.13 po 7 h przyszedł na świat Marcelek... 58 cm, 3600.. i 10 pkt.... poród ciężki.. opisze później ... :):) Czytaj dalej »
NO więc nastał ten czas.... pakuje sie szybciutko i jadę na IP ... juz tydzien po terminie a tu nic sie nie dzieje... niech mnie zbadają i mam nadzieje zostawią ... Pragnę do... Czytaj dalej »
Witam... Piszę po raz pierwszy, jakoś mnie natchnęło... Zazwyczaj mam lenia ... A dzisiaj od samego rana wstąpił we mnie szaleniec"sprzątania"... chodzę od amego rana a... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!