Mała juz nie miała temperatury ale budziła mi sie z placzem mysle ze to po przezyciachw szpitalu jak ją kłuli bo od tej pory ciagle chce byc na rekach.... Ale najważniejsze ze nie ma gorączki dzis mam jeszcze podawac jej nurofen z zalecen Pani pediatry ze szpitala.. Wysypki nie widac wiec chyba to szczepionka w poniedziałek mamy isc na kontrole do ośrodka. Dzieki dziewczyny za wsparcie:):)
P.S Z tego wszystkiego zapomniałam ze malutka uczy sie robic siusiu na nocik i wczoraj 5 razy nam sie udało:):) Jak pytam czy chce siusiu to leci odrazu do kibelka:):) Tylko trzeba jej przypominac:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Ufffff!!!! Jaka ulga.... nareszcie!!! I jakie postępy w korzystaniu z wc