Nie ma nic piekniejszego niz macierzynstwo,ale bywaja tez trudne chwile np.gdy musimy stawac przed wyborem... ja taki dylemat mam na dzien dzisiejszy ;( i naprawde nie wiem co robic-czytam rozne,podzielone opinie na temat szczepionek przeciwko rotawirusom i naprawde NIE WIEM JAK POSTAPIC!cokolwiek wybiore to bedzie zle..zaszczepie-nie daj Boze maly zle zniesie szczepionke i odbije sie na jego zdrowiu teraz lub w przyszlosci... nie zaszczepie nie daj Bog zachoruje i bede sobie w gebe pluc czemu nie zaszczepilam.. a czas ucieka... :/ Ma ktoras z was lekarza-pediatre w rodzinie?co on sadzi na ten temat ?wiem ze obcy lekarza lapia na tym fortune i tylko beda namawiac dlatego wazna dla mnie jest opinia pediatry ktory ma na uwadze dobro dziecka a nie portfela.. z gory dzieki dziewczyny za odp i pomoc w podjeciu decyzji...dodam ze raz juz zalowalam gdy zaszczepilam sie na tzw swinska grype w ciazy.. dostalam zastrzyk chemii gdy roslo we mnie dzieciatko a to byla zwykla propaganda :/
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
My szczepilismy na rotawirusy, lekarz polecal. Ja przechodzilam przez biegunki ze starszym i jesli moge czegokolwiek uniknac, to probuje. maly zniosl szczepionke bezobjawowo.
Co do tego, ze kiedys nie szczepiono. Ale i tyle swinstwa, chemii i zatrucia w powietrzu nie bylo. Nie lapalam kiedys co roku grypy zoladkowej, a teraz, co wiosna, to klopot. truje nas ten swiat i dlatego jest potrzeba temu zapobiegac. Takie moje zdanie.
A jesli ktos mowi nie, to niech przynajmniej poda argumenty ku temu stosowne.
Na swinska nie szczepilam, bo lekarz uczciwie odradzal, ze szczepionka na szybko stworzona i nie przebadana w skutkach. Ale to polecal. Mam lekarza, ktoremu wierze i tyle. Przyznam tez, ze mieszkajac w Niemczech, nie szarpie mnie to tak po kieszeni tu. Bo w Polsce wiem, ze to rzeczywiscie duuuzo kosztuje ;/