witam świeżą mężatkę i podwójną mamusię:)
hejka dziewczyny :)
Jutro mija tydzien jak wyszlam za maz :) jestem szczesliwa bo jestesmy teraz naprawde rodzina :P Wszystko poszlo tak jak powinno :) byl maly stres ale dalismy rade hehe w kosciele troszke glos mi sie zalamal gdy skladalam slowa przysiegi :P to ze szczescia ;D bylam przeszczesliwa ;D Nasz Synek nie wiedzial co sie dzieje jak zobaczyl mnie w bialej sukni ;P na sali sie wystraszyl jak weszlismy a zaczela grac orkiestra ale potem bylo ok :P obok sali byl plac zabaw na ktorym Piotrek byl caly czas i sie bawil z dziecmi :) nawet ciezko bylo go wyciagnac na picie i zeby cos zjadl :P nasi rodzice sie nie spodziewali podziekowan az lzy poplynely ;) i bawilismy sie do 2 w nocy :P nogi mnie starsznie bolaly i pod koniec juz tanczylam boso :P
Bylam w srode u ginekologa i z dzidziusiem wszystko w porzadku :) jestem w 8 tyg a dziecko jest duze na 10 tygodni :) czuje sie dobrze jak narazie tylko jestem troszke nerwowa :P ale moj maz mi wybacza jak go wyzwie bez powodu :P po slubie dba o mnie i nie pozwala mi dzwiagac nawet lekkich siatek :)
Zdjecia ze slubu wstawie jak mi szwagierka przesle bo ona nam robila i teraz je przerabia a wyjechala do Belgii :P jak mi wysle to od razu wstawie :P
A teraz wstawie foto spod kosciola ze swiadkami :)