hehe:) jaki humorystyczy opis;) a ktory porod lepszy? pierwszy czy drugi? ja tez rodzilam bez zzo...tez myslalm ze po scianie bede lazic:)
A wiec opisze jak i to ze mna bylo:)))
A wiec we wtorek 29.01 po tym jak Zuzka zasnela ogladalam TV leze i mysle a posmyram se suty moze cos pomoze.....wiec leze i smyram sie tak z 5 minut dalej juz mi sie nie chcialo:)) i tak kolo 22 zaczelam miec lekkie skurcze mysle nie to nie to w sumie co te smuranie sytow by dalo. Wiec poszlam spac:)) obudzilam sie w nocy o 3.50:) z bolami mowie no ok policzymy co ile sa te skurcze liczylam przez godzine do 4.50 byly co 5-6 minut. Mysle oho zaczynamy:)) poszlam cos wszamac mowie na glodnego niepojade:) umylam glowe, obudzilam pawla zeby pojechal po mame. I tak o 7 bylam w szpitalu. Mowie poloznej ze mam skurcze co 5-6 min. Ok badamy mamy 3-4 cm.rozwarcia:)) ale polozna mowi ze niewie czy mnie zatrzymaja bo to za wczesnie bylam w lekkim szoku no ok. Poszla przyszla idziemy na sale zostaje:)). Na sali bylam jakos po 8 mowie do pawla jedz kup mi majtasy bo zapomnialam z domu wziasc:)) pojechal...
Ja w tym czasie dostalam bolesniejszych skurczybykow mowie no nie zabijcie mnie, polozna przyszla mowie cos przeciw bolowego ok mowisz masz czary mary gaz.... Nosz urwa jego nic ten gaz niedal tylko sie nawkurzalam dzwonie do jasnie pana kiedy wruci myslalam ze sam mi szyje te gacie.... Ok pojawil sie o 10 wtedy kiedy mialam juz skurcze parte i myslalam ze po scianie bede lazic....
Przyszla polozna rach ciach badamy buch rozwarcie na 9 cm przebila wody i zaczynamy.... Pre myslalam ze juz albo pekne albo mnie ciahcnie ale niee obylo sie bez tego 3 parcia i maluszek byl juz po drugiej stronie:)))
Z Alana zrobila sie Wiktoria:)) oczywiscie zaraz po wyjsciu pawel ciachna pepowine, poloznej spadly nozyczki malo co malej w oko ich nie wbila...
No a Wika na dzien dobry zdrobila kupke i siusiu:)))
Urodzila sie 30.01 o godzinie 10.28:) tego samego dnia po 21 bylysmy w domu dzieki ci panie za szkocka sluzbe zdrowia:))
I tak to bylo ze mna...
Mala je mi od laktatora lapy odpadaja ale dajemy rade:) niemoge dodac zdjecia niewiem czemu.... Sprobuje puzniej.
No mamity zycze kazdej takiego szybkiego porodu:)))
Dodam ze rodzilam bez zadnego znieczulenia i faktycznie kobita zniesie kazdy bol:))) buziolee
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
ahahahah mnie najbardziej rozśmieszyło jak napisałaś że sam Ci szyje te majtasy :D haha ;) gratuluję córeczki ! ;)
:) fajny opis, dobrze Ci poszlo- gratuluje!
Gratuluję :))