Wczoraj jak siedzielismy sobie z Zuzia na kanapie to mielismy wlaczonego laptopa, a ze mala uwielbia piosenki dla dzieci sluchac, to wlaczylismy na YOUTUBIE jej piosenke: Fasolki "Zuzia lalka nie duza". Wiec podczas tego, ze piosenka byla juz do konca to mala Zuza dorwala sie do klawiatury i zaczela kombinowac i klikac po klawiaturze, ze jakims cudem udalo jej sie wylaczyc laptopa. Dobra, po chwili znow go wlaczylismy i stwierdzilismy, zeby laptopa postawic w bezpiecznej odleglosci, by Zuza nic nie majstrowala przy nim, bo miala za chwile isc z tata do pokoju, zeby tata dal jej mleczko. To jak juz laptopa presunelismy o 2 metry do przodu to nasz ukochany maly lobuziak Zuzanna z pozycji siedzacej przekrecila sie najpierw na bok patrzac na tate, by jej dal do zabawy laptopa. Tata spojrzal, usmiechnal sie, a Zuza jakby widzac jego pozwolenie z pozycji siedzacej na brzuch i probuje raczkowac, a raczej pelzac. Laptop 2 metry od niej, a ona juz po niecalej minucie przy laptopie i klika w pozycji lezacej na brzuchu, wiec tata szybko po kilku minutach ja od laptopa odciagnal i posadzil, bo chcial ja w koncu zabrac i jej dac mleko. A ona znowu przekrecila sie szybko tym razem na bok, z boku na plecki, lezala przez chwile na pleckach, a potem szybko sie przekrecila na brzuch i pelza do laptopa i to samo od poczatku i klika sobie na laptopie. Ja do mojego mowie, zeby juz dal jej troche poklikac, a on ze okey. Za chwile stwierdzil, ze jak Zuza nastepnym razem takie cos bedzie znow robic, to on to nagra. Bo tak jak w razie co to jej sie nawet z pleckow na brzuch nie chce przekrecic, a jak laptopa ujrzy to od razu kombinuje, zeby sie do niego dorwac. Nasz maly kochany lobuz.
Tak szczerze radzę uważać i na dziecko i laptopa :) mój kochany synek pozbawił Nas kilku klawiszy, dobrze, że ich nie połknął. Ostatnio jak poszłam usypiać mlodszego zostawiłam laptopa zamkniętego na łóżku a mój synek bawił się w zamknij i otórz i urwał klape z ekranem na szczęście kable nie pękły i nie poraził go prąd. Laptop to fajna zabawka ale dla dużych dzieci :)
Ona przy laptopie to tylko siedzi jak my jestesmy, a jak nas nie ma w poblizu, bo jestesmy np. w kuchni, to mala sie bawi w swoim lozeczku i ma tam Babyphone ANGELCARE z pomiarem oddechu i tymi specjalnymi matami podlaczone, ze jak jestem w innym pomieszczeniu to wszystko slysze, co ona robi. My nie mamy w zwyczaju zostawiac naszej coreczki samej na kanapie czy gdzieskolwiek indziej i sobie gdzies isc. Jesli siedzi na kanapie to jestesmy przy niej.
Ja to rozumiem, w tym wieku też dziecka nie zostawiałam same ale takiego dwu-trzylatka latającego wszędzie już tak bardzo się nie pilnuje i wtedy nawet przez przypadek się takie rzezcy robią :)
mona410, moj tez mi tak poprzedniego laptopa popsul, a ze naprawa drozej wyszlaby to kupilismy nowego, tylko ze najtanszego, bo jak moj zacznie przy nim majstrowac to hoho.
Tu znajdziesz odpowiedź na każde pytanie o Twojej ciąży!