ja sobie popaliłam tydzień i mi nie pasował, jak dla mnie kasa w błoto, w ciaży jest zabroniony, ja nie polecam.
Tak więc w podarunku od mamy dostałam jeszcze coś a więc e-paieros,bardzo się uciszyłam bo miałam zamiar go kupić po opiniach moich koleżanke,które już jadą któryś z kolei miesiąc na tym wynalazku ale wiecie jak to jest 100zł zawsze było na coś potrzebne i tak odkładałam tą decyzję.
Także z ręką na sercumówię,że od wczoraj około godziny 13stej zapaliłam ostatni normalny papieros i przeszłam z mężem na e-paieros.Przedtem musiałam dokupić parę innych rzeczy do mojego wynalazku i nauczyć się go bo wprawdzie ten wynalazek jest prosty ale w użyciu potrafi figle spłatać.Ale pojechałam do specjalistycznego sklepu DYMEK i wszystko już wiem,akcesoria dokupione i gitara gra.Nie ciągnie mnie wogóle do normalnej fajki,fajcze sobie smak capuccino mniam,mniam.Także dziewczyny palące polecam z ręką na sercu kupujcie e paieros bo taniej wychodzi koszt miesięczny 50zł a nie jak w moim przypadku około 380zł.
10tego dokupię jeszcze jeden dla mojego męża i będzie dobrze.
Za jakiś czas opiszę więcej o mojej historii z e-papierosem.
PS>teraz w domku mi nie śmierdzi ja nie śmierdzę i wszystko nie śmierdzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Anetka - jestem z Tobą, ja dałam radę nie wrócić i Ty dasz radę - zwłaszcza z takim podejściem.
Jestem dumna z Ciebie!
Dzięki laseczki za słowa pociechy mam nadzieję,że kiedyś ogólnie skończę ze wszystkim co jest związane z nikotynąjak na razie e paierosik mi wystarcza i tego się trzymajmy.
malwinko kochana ja nie jestem na całe szczęscie w ciąży ja muszę oduczyć się palić dla własnego zdrowia(albo amputacja kończyny dolnej mnie będzie czekać w przeszłości)także e paieros to początek a koniec zobaczymy jaki będzie.
Jak ktoś chce rzucić papierosy to i rzuci bez jakiegoś e papierosa ;] wystarczy silna motywacja.