hej!
Trzeba jakoś zacząć...
Jestem zalogowana na tej stronie od hmmm... Ponad roku. Nie wiem czemu nie zajmowałam się intensywniej jak byłam w ciąży. Może temu, że byłam cały czas mocno zmęczona, nie wiem sama.
Teraz też jestem zmęczona, ale Kornelka juz jest na tyle duża, że są momenty ,,wolne'' i można poczytać, popisać, pocieszyć się i kogoś, może zrobi mi lepiej przebywanie wśród MAM.
Strasznie dużo pisania o ciąży, o mojej chorobie... Myśle że w trakcie wszystko bedzie wychodziło na światło dzienne...
Mój szkrab śpi, więc skorzystalam z okazji i dodalam zdjęcia narazie do jednego albumu, ale juz stworzylam drugi, powoli...
Co na dziś? Moze zoo... Trzeba jakoś radzić sobie w czasie trudnego wyłażenia zęboli... Masakra..