Super,że mężu wraca do zdrówka:) Tylko się cieszyć .
Ostatni mój wpis na blogu był o wypadku mojego M. To co przeżyłam było straszne i nie życzę tego nikomu ;/ Ale już jest dobrze. M wrócił do domu w niedzielę wieczorem, już w ten dzień wracało mu czucie w nogach, ale nadal nie był w stanie chodzić ;/ Wczoraj rano czuł już sie dobrze i próbował wstać, jednak jeszcze mu się nie udało. Dziś byłam u niego i wstał, to był jakiś cud :) jest jeszcze słaby ale chodził ;] Po prostu nie mogłam w to uwierzyć ;D Wiedziałam że będzie dobrze ;) Tak bardzo go kocham ;* :) Dziękuję wam za wsparcie :) bez was było by mi ciężko ;] `. A na zdjęciu ja, prawie miesiąc temu ;))
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Oby bylo coraz lepiej i lepiej.Niech szybko wraca do siebie:)