Dają se rade bez ciebie. Teraz najważniejsze jest Wasze zdrowie. Ty dużo odpoczywaj:) super ze dziewczynka, tez bym chciała core. ZDrowka
A miało być tak pięknie, planowałam pracować przynajmniej do stycznia-lutego ale niestety wczoraj wylądowałam na nieplanowanej wizycie u gina, strasznie od kilku dni pobolewało mnie podbrzusze, no i wolałam to skontrolować, z dobrych wiadomości jest taka, że płeć potwierdzona na 100% a więc noszę pod sercem córeczke, z tych złych to, że lekarz dał mi L4 i mam leżeć i odpoczywać, szyjka się skróciła (w ciagu dwóch tyg.) z 36 mm na 29 mm, jeszcze tylko 4 mm i będe na granicy normy a to dopiero 20 TC, ale mówi, że na razie mam się nie martwić bo ona pracuje więc może się jeszcze zwiększyć, L4 mam na razie do następnej wizyty tj. 26.11.... Tak więc od dzisiaj leniuchuje .... No i mam wyrzuty sumienia, że w pracy dziewczyny zostaną same, ale bede musiała podjechać jutro lub w piątek przekazać im pare informacji itp.... Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, miałam zamiar pracować przynajmniej do końca 7 mc-a, ale w tym momencie wybrałam zdrowie swoje i dziecka, lekarz jak zobaczył, że pierwsza ciąża zakonczyła się poronieniem to powiedział "to tymbardziej iść na L4" bo na początku stawiałam opory, ale przemówił mi do rozsądku, nie na Pracy świat się kończy.... :( NO to Wam pomarudziłam.
W firmie dzisiaj byłam, zostawiłam L4 i zaświadczenie, że jestem w ciaży, Dyrekto odebrał to całkiem nieźle, dziewczyny podzieliły się moimi obowiazkami, ale ma jeszcze dojśc 3 osoba do biura do pomocy... a tak się bałam, jak widać niepotrzebnie, Dadzą sobie rade be ze mnie, oczywiście mówiłam, że jestem pod telefonem i że zawsze mogę podjechać...
Teraz sobie odpoczywamy z Juleńką - zładłyśmy naleśniki, i leżymy pod kocykiem z laptopkiem :)
Pozdrawiam,
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
no to u mnie podobnie, może ciut gorzej bo szyjke mam 26 mm, i miałam pracowac tez długo i przedwczoraj byłam u lekarza i jak mi to powiedział to byłam w strasznym szoku, bo sobie myślałam, że mnie to sie tyczyć nie bedzie, wszyscy dookoła mi mówili "nie rób tyle", a ja sobie myśle nie takie rzeczy kobiety robią w ciąży, niektóre mają dzieci na wychowaniu i noszą te dzieci na rekach, a ja sobie nie moge troche posprzatać czy coś, no i sie okazało, że jednak ja nie moge, narazie jeszcze pracuje tylko staram sie ograniczać we wszystkim tzn, że ciągle siedze na dupie bądź leżakuje w pracy, bo akurat mam do tego warunki, więc łącze sie w bólu, wypoczywaj moja droga :)
Mi też wszyscy w koło mówili, czemu nie ide na L4, po co pracuje, że czemu sobie nie posiedze w domu i nie poodpoczywam, a ja twardo, że dobrze się czuje, że chce pracować itp, że w domu to chyba oszaleje, no i mam.... ale mówi się trudno, zdrowie dzidzi no i moje najważniejsze...
a mam do ciebie pytanko, czy twoj lekarz kazał ci tylko i włącznie leżeć czy poprostu odpoczywać, czyli siedzenie itp bo moj w sumie powiedzial mi zebym odpoczywała kiedy tylko sie da, ale z tego co czytam to najlepiej caly czas lezec, a u mnie to roznie z tym bywa i nie wiem czy nadal nie popelniam bledu, że ciągle nie leże, bo mam nadzieje na wydłużenie tej szyjki ;/