no niestey tak to jest z tymi porodami - nie znasz dnia ani godziny ;-/ i wez tu cos zaplanuj :P
Bylismy wczoraj u lekarza. Z malenką jest wszystko dobrze.
Nie spieszy jej sie na swiat. W środe mam przyjsc na kolejne ktg. chyba ze wczesniej cos sie zacznie dziać-w co wątpie :/
Mala sie wierci jak szalona. A noce są po prostu koszmarne. Jedyne z czego sie ciesze to z kucia w podbrzuszu... Mam nadzieje ze coraz bardziej skraca mi sie szyjka i w koncu sie zacznie. Nie wiem kiedy ale kiedys musi. W sobote moja babcia wylatuje na rok do irlandii. Nie bedzie jej znowu kolejny rok :( Beznadziejnie by bylo gdyby nie zobaczyla swojej prawnusi. Tym bardziej ze mnie wychowywala przez kilka lat i jestem z nia bardzo zwiazana.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Ojej mam nadzieje ze urodzisz do tego czasu, trzymam kciuki :)