Przyszedł czas na bloga hmmm 23 tydzień to trochę późno. Jestem lekko przeziębiona i chyba muszę dzisiaj coś z siebie ''wydalić'' i delikatnie poużalać się nad sobą jak to zwykle robię podczas jakiejkolwiek choroby. Ja nie czuję się najlepiej, ale za to ''pasażer na gapę'' jak najbardziej uwielbia stan maminy kiedy nie może spać i bawi się w ocieplanym, wygłuszonym, z wiktem domku. Cieszę się, że jest ruchliwy, ale tyle się naczytałam o więzi między bajbusem a mamą...że wyczuwa kiedy źle się czuję, daje odpocząć nawet już w brzuchu. No i klops bo krokodylek wyczuł, że mamie to można na głowę wejść. Od około miesiąca spać nie mogę, po nocach włóczę się po mieszkaniu jak duch, próbowałam już wszystkiego. Nie jem już w późnych godzinach, do łóżka kładę się tylko z zamiarem zaśnięcia, przed snem nie przemęczam się, nie piję kofeiny, ani nic co podwyższa ciśnienie...tak i dopiero dzisiaj wpadłam na pomysł pisania bloga szok. Jeśli ktoś przeczyta te moje wypociny to może podpowie jak walczyć z bezsennością??
Jestem chora napiszę może czym to ja się leczę, może kiedyś, komuś, gdzieś... na początek dużo odpoczywać nie przemęczać się. Rano i wieczorem piję herbatę imbirową (imbir pokroić na plasterki zalać wodą i gotować na małym ogniu ok 15 minut, chwilę odczekać ok 5 min dodać sok z cytryny, łyżkę miodu i sok z czarnego bzu wypić jeszcze gorące lub bardzo ciepłe) uwaga działa napotnie, obniża gorączkę. W aptece kupić Wic VapoRub, nasmarować plecy, przód,stopy i w razie kataru pod nosem. Szybko uciekać pod kołdrę, szczelnie się owinąć niczym larwa i wypacać, co jakiś czas się przebierać w suche ubrania. Na ból gardła płukać wodą z solą (pół łyżeczki soli zalać wodą), na kaszel syrop z cebuli i miodu (cebulę pokroić, dodać miód odstawić w cieple miejsce). Pić dużo wody i owoców z witaminą C. Oczywiście stosować antybiotyk również naturalny czyli czosnek. Wycisnąć czosnek przez praskę dodać do masła wymieszać i posmarować kromkę chleba. Wyszłam z domu gdzie raczej nie używa się leków, nigdy nie brałam antybiotyków, a gdy gorączka przekraczała 40 stopni i utrzymywała się kilka dni wtedy sięgałam po polopirynę, chociaż też nie zawsze. Wiem, że niektórzy skrytykują, wyśmieją, powiedzą nie chodzisz do lekarza i podpowiadasz innym jak leczyć się domowymi sposobami. Trudno...jeśli się ktoś zdecyduje to nie musi się obawiać, ja na początku ciąży zachorowałam i przy wizycie u ginekologa kiedy byłam już zdrowa opowiedziałam o swoim leczeniu nie stwierdził niczego co mogłoby zaszkodzić dziecku. Wtedy było to trudne i przerażające ponieważ byłam poza granicami kraju. Dzisiaj jednak przejmuję się mniej chociaż myślę jedynie o krokodylku i jego bezpieczeństwie. Pierwszy wpis mam nadzieję udany. Pozdrawiam
|
|
