No i pierwsza wizyta zaliczona .
Pierwsze wyniki rewelacyjne oby tak dalej .=) . Krótki wywiad z lekarzem ze względu iż był zupełni inny lekarza niż poprzednio . Sprawdził wyniki , popatrzył na informacje w mojej karcie , oczywiście nie obeszło się też bez informacji na temat poronienia .. :( bardzo zresztą ciężkiego tematu dla mnie .. Badanie manualne i oczywiście wyczekiwane USG :) Dopóki nie usłyszałam , że jest żywa ciąża byłam w ogromnym stresie ... masakra . Po usłyszeniu i spojrzeniu na monitor ulga i radość ogarneły moje ciało , coś niesamowitego w jednej sekundzie znikneły wszystkie obawy przed najgorszym stałam się najszczęśliwszą osobą chodzącą po ziemi ... Oczywiście po raz drugi , bo to samo uczucie towarzyszyło mi również przy pierwszym USG gdy w brrzuszku rósł sobie mój pierworodny .. :) Doktor założył kartę ciąży dał skierowanie na wyznaczenie grupy krwi , bo oczywiście mają taki porządek , że nigdzie nie było moich starych wyników :) Pracować jeszcze mogę nie ma narazie jakiś przeciwwskazań , oczywiście lekarz mnie oznajmił , że gdyby pojawiły się jakieś problemy lub gdybym miała jakieś wątpliwości mam do niego przyjść i wypisze zwolnienie od ręki . Narazie z tego nie skorzystam i popracuję jeszcze z miesiąc do czasu urlopu i remontu w pracy , póżniej przejdę na L4 choćby z tego względu , że pracuje po 12 godzin dziennie niby 2/2 ale jednak jest męczące ... Ale o tym może innym razem .
Termin z OM 5.10.2014 .
aaa... i bym zapomniała o tym , że dostałam na moje nieszcześliwe zaparcia preparat wspomniany przez jedną z mam w odpowiedzi na moje pytanie . :)
A OTO NASZA KRUSZYNKA :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Czy możesz mi zdradzić ten cudowny środek na zaparcia, który Ci polecono? Jestam w trzecim miesiącu i mamz "tym" załatwianiem okropny problem.....
Pozdro, Monia