kredka - ja miałam szefową to byłam obgadywana ciagle mowila mi ze ciaza to nie choroba a ze praktyki miałam w salonie fryzjerskim to kazała mi szczotkować płytki na kolanach i sciany .. byłam w 22 tc wtedy na drugi dzien trafiłam do szpitala z krawwieniem. wiec nie kazda kobieta jest tak bardzo wyrozumiała szefową... Asiu trzymaj się tam cieplutko, liczę na to że lekarz się pomylił i jest wszystko wporzadku. Aż pozazdroszczę Ci szefowej. ;) Pozdrawiam .;*
Tak jak pisalam na jednym z blogow dzisiaj poszlam do lekarza po zwolnienie z pracy . Opowiedzialam gin. Co mi dolega i w którym dokladnie miejscu mnie pobolewa . Zbadal palcowo i wypisal skierowanie na szpital bo mam jak to okrealil spięte wiezadla czy jakos tak. Rutynowo na 3 dni w celu wykluczenia jakiś zagrożeń. A wiec jutro z rana wita mnie IP oby tylko wszystko byli dobre . Ale to nie wszystko przecież moja szefowa nie wie o ciąży a jutro mam być w pracy , akurat dzisiaj jej nie byli bo pojechala do Szczecina pozalatwiac swoje sprawy wiec musialam ja poinformować telefonicznie. Ręce trzesly mi się jak alkoholikowi ze stresu jak zareaguje .. nastawilam sie na wojnę , na z la reakcje z jej strony. Z czym się naprawdę pomylilam zapytala jak się czuje ile beda trzymać mnie w szpitalu czy to poważne zagrożenie i czy będę mogla wrócić do pracy czy ma szukać na szybkiego kogoś na moje zastępstwo,ze jak nie będzie nic poważnego to moge wrócić i ulozy mi grafik taki aby byli dla mnie dogodny żebym nie przemeczala się itp. Doslownie przezylam szok bo szczerze nie spodziewalam się tego po swojej szefowej, ale jestem bardzo zadowolona z jej postawy i oczywiście bardzo sie cieszę ze nie jestem od razu przekreslona z powodu ciąży , ze zostalam doceniona za ten czas w którym charowalam ;) jeszcze SA w Polsce wyrozumiali pracodawcy oby wszędzie tacy byli..
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Asia - Moja na szczescie była szefowa ma straszną opinie w całym miescie... Oh każdy klient na nią napier... w salonie kamery wszedzie przed salonem i wgl. potrafi siedziec całymi dniami przed laptopem i nas obserwować , zle coś zrobisz to sygnałki puszcza na tele. zakładowy.. czasem przyjedzie i stoi cały dzien w progu płoszy klientów swoim wyglądem.. -.- Nie nawidze suczy . na szczescie skonczyłam tam praktyki i mam teraz wyrozumiałą szefową. Gdyby taka wporzadku nie była dawno bym poszła na zwolnienie ale dopiero jutro sobie wezme bo juz nie wytrzymuje strasznie mnie krocze boli... nie wiadomo od czego. i rozumie to przynajmniej ... :)
Gratuluję szefowej... naprawdę.
Kredka, bardzo się niestety mylisz... Ja z moją musiałamwalczyć w ciaży w sądzie, bo złamała praw zwalniając kobietę w ciaży .
I powodzenia..zeby to nie było nic powaznego
zdrówka dla Ciebie i fasolki/groszka :D
ze mna na sali tez byla taka Monika identyczna sytuacja ciąża w jajowodzie żywa rozwijająca sie.. lecz ona juz krwawiła i gorączkowała wiec usuneli.. cholera to takie straszne zywą fasolke stracic :(