Fajna ta Twoja lista :)
Do pępka nic nie kupuj. U mnie było tak, że kazali tylko dobrze osuszać po kąpieli, odpadł po 7 dniach.
Ja do szpitala z ubranem wzięłam:
-body x3
-śpiochy x3
- pajac x3
- kaftanik x3
- niedrpaki x1
Ale mój pobyt troszkę się przedłużył, więc mąż musiał mi dowieżć jedne śpiochy i kaftanik ;)
Pieluch flanelowych w ogóle nie miałam, organizera do auta też nie miałam, da się bez tego żyć ;)
Wkład do wanienki kupiłam trochę później (jeśli chodzi o taki pół - siedzący) ten się przydał, bo bałam się kąpać małego trzymając rękoma ;)