pozytywna mamuska !
Ale nie bylejakie :) Bo koleżanka odwiedziła mnie ze swoim 4miesięcznym synkiem! Mówię Wam, po prostu się zakochałam! Zakochałam się w moim Bąblu jeszcze bardziej! Jej synek taki kontaktowy, spokojny, uśmiech powala na kolana od razu :)
Chciałabym przekazać trochę wiary i nadzieji tym wszystkim, którym ich brakuje. Myślmy pozytywnie!
I jak sobie pomyślałam, że za pół roku będę miała podbnego małego człowieczka (słowa mojego taty) w domu to się rozczulam nad sobą! I płakać chce mi się ze szczęścia, że wszystko mi się tak ułożyło, że mam wspaniałego męża, że ciąża przebiega bez większych komplikacji, że ja dobrze ciąże znoszę, że mam takie pozytywne nastawienie co do porodu :) Liczę się z problemami, ale liczę też na to, że damy radę :)
I nie przejmuję się faktem, że pokoik dla małego będzie gotowy za min 3 tyg. Że nie mam mebli, prócz łóżeczka, ale nie mam materaca, że torba nie spakowana, butelki nie kupione, ja nie spakowana i nie zaopatrzona... Nie szkodzi. Ważne by Bąbel urodził się zdrowy :) resztę się zorganizuje. Przecież w gorszych warunkach dzieci się chowały :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Minka92 jak najbardziej staram się myśleć i działać pozytywnie! Przecież bez tego ani rusz w tym koszmarnym świecie :)
Mama94 dziękuję za pozytywne słowa :) nadrobimy :)