Wczoraj byłam u lekarza nawet się nie spodziewałam i zrobił mi usg. Znów słyszałam bicie malutkiego serduszka, wspaniałe uczucie. Potwierdził, że dziewczynka i na dowód wydrukował mi zdjęcie :). Mój mały Skarb waży już 1131,16 g a mamusia przytyła już 12 kg :(, ale nie przejmuję się tym :D:D, bo poza brzuszkiem to nic nie widać.
Termin z usg przesunął się na Dzień Matki :). Czyli krążymy pomiędzy Dniem Dziecka a Dniem Matki :).
Wieczorem, gdy już leżałam Maleństwo bardzo się rozbrykało :).
Mamy już pierwsze zakupy z głowy: