mały ma AZS. dieta, leki, kosmetyki. 300 zł zostawione u lekarza i w aptece. jednym z leków jest coś na uspokojenie i na sen. co chwila sprawdzam, czy mały oddycha. masakra. mam nadzieję że chociaż on się jutro lepiej poczuje... mi lekarz powiedział, ze jeszcze dzień, dwa bez wizyty lekarskiej i zafundowałabym sobie zapalenie płuc. leże i zdycham.czuje się jak schabowy - porządnie zbita i smażona na ogniu. ps. izzi, napiszę jutro, jak zacznę jakoś funkcjonować. wstawiam fotki
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Wracajcie szybko do zdrowia.
Pozdrawiam
Na uspokojenie i na sen, bo to uciążliwe jest w nocy, swędzi i wywołuje niepokój u dzieci, mój mały miał to jak był maluśki, miał może 6-8 tygodni, i troche sie to ciąglo, ale na szczęscie mu przeszło, i odpukac nie wraca. Może to było caly czas przyczyną pobudek nocnych Twojego synka? Trzymajcie się i zdrowiejcie.
no to witamy w klubie ech,niestety atopia nie jest "łatwą"chorobą :(
powodzenia! i wracaj do zdrówka
dzięki, dziewczyny. dziś mały lepiej, placki na szyi bledną, ja dalej fatalnie, ale przynajmniej już takiej gorączki nie mam.
agi234 - tak sie pocieszam, ze jak sie z tego wyleczy to zacznie normalnie spać. bo nie przyszło mi do głowy wcześniej, że budzenie się dziecka w nocy może być tym wywołane, myślałam, ze po prostu nie wszystkie dzieci przesypiają noce i mój do nich należy. dopiero ostatni masakryczny tydzień i pokazał, że on się ewidentnie męczy :(
listopadowa - wiem, dlatego byłam przerażona, jak zaczęłam podejrzewać AZS :/ to jest straszne, jak dziecko wyciąga łapki po chlebek a ja mu nie mogę go dać. zwykły chlebek :(
agi, dostałam wytyczne od alergologa, pisałam izzi, wkleję tu, bo nie chce mi się powtarzać ;)
właśnie mi lekarka mówiła, ze szczególnie ciepło podrażnia. ze temp w mieszkaniu powinna nie przekraczać 21 stopni. wtedy dziecko bardziej jest niespokojne i się drapie. mój marcin jeszcze mam wrażenie wczesniej nie odkrył, ze może się podrapać po szyi, dlatego trze główką o poduchę. przedwczoraj zauważyłam, że już zaczął kumac ze się podrapać moze. dlatego łudziłam się że to nie atopówka, bo nie widziałam, zeby się drapał.
dostaliśmy bebilon pepti. bałam się że tego nie wypije bo to capi masakrycznie, ale zrobiłam mu pół na pół ze zwykłym bebilonem i machnął całe. zero kaszek owocowych, tylko kleiki ryżowe i kukurydziane i sinlac. zero kurczaka i selera, tylko indyk i królik. z owoców banany, morele brzoskwinie, winogrona, gruszki williamsa. zero jabłek, jak już to takie z kompotu.
jogurt naturalny i ewentualnie bułka, ale z tym to poczekam. biszkopt najlepiej pieczony i chrupy kukurydziane (dobrze ze to może)
pranie w proszku, nie w żelu, 2x płukać, zero pierza i wełny.
do smarowania żel na wysypkę, krople na swędzenie, płyn na uspokojenie na noc, krem do całego ciała i emolium do kąpieli.