O ku*wa co za szma*a ;/ są tacy lekarze... U nas tak jest jakbyś chodzila na kase chorych.. Znajdą ci każdą chorobe ;/ Dlatego Chodze prywatnie do sprawdzonego wczesniej lekarza...
Witam Was drogie kobiety :) Opisze Wam sytuacje ktora przytrafila mi sie 2 ,5 roku temu . Dlatego iz mieszkalam w malym miasteczku , a moja mama ma takie stanowisko w pracy ze prawie kazdego z NFZ zna postanowilam isc prywatnie do ginekologa .( Mialam 18 lat i balam sie reakcji mamy ) . Zamiast wybrac dobrego , sprawdzonego lekarza poszlam do babki ktora miala dobre 6 dych na karku. Poszlam w celu ustalenia czy jestem w ciazy .. strasznie bolal mnie brzuch , na tescie wyszla blada druga kreska itd . Weszlam do gabinetu i od razu przeszedl mnie dreszcz ... babka przeswietlia mnie oczami , spytala co dolega i kazala sie rozebrac . Powiedzialam jej ze to moja pierwsza wizyta i troche sie krepuje. A ona do mnie z tekstem cyt .: '' ze jezeli sie umiem ruchac to wizyta u lekarza nie powinna mnie peszyc '' spoko loko. powiedzialam jej o tescie a ona ze to ciaza pozamaciczna. zrobila usg i powiedziala ze mam miesniaka , ze powinnam jechac do szpitala ale sprobuje dac mi jakies leki dowcipne . Sama widzac kropeczke na monitorze myslalam ze to dziecko , ale lekarzem nie jestem nie bede sie przeciez sprzeczac z kobieta w podeszlym wieku ktora ma jakis staz pracy za soba. Bogu dzieki ze wzielam tylko/ az 2 tabletki . Do tego przepisala mi leki na ciaze pozamaciczna... ze jak sie nie wchlonie ( chyba dobrze pamietam i pissze ) to bede musiala miec przeprowadzana operacje. DOBRZE ZE POSZLAM DO INNEGO LEKARZA KTORY WYSMIAL STARE BABSKO KTORE POWINNO BYC DAWNO NA EMERYTURZE. POZNIEJ SIE POTOCZYLO WSZYSTKO DOBRZE, ALE GDYBYM STRACILA DZIECKO TO BYM JA CHYBA POCWIARTOWALA.
UWAZAJCIE NA LEKARZY . NIE KAZDEMU SIE NALEZY TAKIE MIANO.
przypomnialam sobie o tej sytuacji bo widzialam w internecie ze ma zle opinie . dobrze jej tak .mam nadzieje ze zadnej kobiety i zadnego dziecka nie skrzywdzi swoja ''fachowoscia''.
Pozdrawiam Pania Alfrede .
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Daj spokój... Ja nie nawidzę chodzić na NFZ... Całą ciążę przechodziłam prywatnie. Ja na NFZ to idę tylko z przeziębieniem -.- Mojej koleżance lekarz właśnie na NFZ powiedział, że ma raka... Dziewczyna tydzień przepłakała, bo powiedział jej, że tego raczej nikt jej nie wytnie, ale wypisał jej skierowanie "bo może jednak"... Pojechała na zabieg, i na szczęście zrobili jej tam jeszcze raz badanie, po czym zapytali się co ona tam w ogóle robi bo się okazało, ze nie ma żadnego guza... A ona już z dziećmi zaczęła się żegnać bo jej lekarz powiedział, że to nieuleczalne. A drugiej koleżance lekarz powiedział, że ma ogromny torbiel a ten torbiel ma w tej chwili 2 lata i jest zdrowym dzieckiem :P Z poważnymi sprawami to tylko prywatnie!!
ja chodziłam tylko na NFZ i trafiłam na wspaniałych lekarzy :)
Ja również chodzę prywatnie i jestem mega zadowolona ;) mój gin jest ordynatorem w szpitalu w którym będę rodziła. Moja koleżanka chodziła na NFZ i dostała skierowanie na patologię ciąży przez otyłość , grzybicę , paciorkowce itp i nawet jej nie przyjęli , więc są plusy tego , żeby chodzić prywatnie :) i dodam , że były miejsca na patologi , a nie przyjęli jej bo stwierdzili że skurczy brak i wody nie odeszły :)