(2011-02-01 13:59)
zgłoś nadużycie
Dzisiaj w nocy M. wyjechał. Obydwoje stwierdzielismy, że będzie lepiej jak pojedzie o 4 w nocy, niż w dzień, ze względu na Tomka. Mały jakby go rano zobaczył zacząłby płakać, żeby został itp. Oczywiście Tomek wymyślił, że nie będzie spał całą noc, jednak po długim usypianiu zasnął o 23. Rano wstał, taty już nie było. Myślałam, że będzie płakał, ale nie. Stwierdził, że teraz gdy tata wyjechał on musi się nami opiekować jako jedyny mężczyzna. Ale się zaczęłam śmiać (oczywiście nie przy nim, aby nie urazić jego dumy). Dzisiaj do przedszkola nie poszedł. I nie uwierzycie co zrobił. Poszedł do łazienki zrobic siusiu i za chwile słyszę mama chodź szybko. Idę, a tam łazienka obsikana ( w miejscu koło kibelka). Zapytałam się co on zrobił, a on że sikał na stojąco, jak tata. Naprawdę nie wiem skąd on bierze te pomysły i mam nadzieje że Domi będzie mniejszą łobuziarą w jego wieku
