(2011-04-02 10:31)
zgłoś nadużycie

a było to tak... miałyśmy z mamą fryzurę do zrobienia, w tym czasie mąż zabrał córkę na zakupy. Po powrocie słyszę w drzwiach "MAMOOO MAMY PROBLEM, SZYBKO" no to ja w te pendy zaiwaniam na dół po schodach patrzę... a moje dziecko ma czarną twarz!! -Mamo, bo byliśmy w sklepie i Sara poczęstowała się cukierkiem w czekoladzie... nawet nie wiem kiedy i trzymała go w ręce. a w samochodzie sobie otworzyła..." efekty widzicie na zdjęciu!!!! masakra :D wypuścić chłopa z dzieckiem samego... nie ukrywam że śmiałam się z tego 10 min!
|