Gratuluję !
A więc po dłlugich oczekiwaniach 02.01.2013r pryszła na świat nasza córeczka Oliwka z wagą 3560 i 51 cm :)
A tu opis porodu w skrócie:
4 dni po terminie zjawiłam się w szpitalu.Po rozmowie z lekarzem zdecydował on na 3 dni prowokacji(3x dziennie zastrzyk w tyłek+tabletka)to miało przygotować mnie do porodu;a na 4 dzień jak nic nie ruszy kroplóweczka :)
3 dni nieszczęsnego kłucia i nic sie nie dzieje.Aż tu nagle w 3 noc o 01.17 wzieły mnie lekkie skurcze,były nieregularne(co ok 7,8,9 min) i tak do 03.20.Udało mi się zasnąć na chwile ale o 04.00 skurcze były już dość bolesne więc poszłam zgłosić.Lekarka po zbadaniu stwierdziła że nic sie nie dzieje,zbadała mnie a tu rozwarcie na 1.5 cm.O 7 rano miałam się zgłosić na lewatywę i pod kroplówkę.Po lewatywie Skurcze były na tyle bolesne że poprosiłam o cos co złagodzi ból ale nie dostałam nic i miałam się zgłosić na porodówkę na badanie.
Skurcze były co ok 5 min,na tyle bolesne że poprosiłam o zzo.O 8.00 dostałam znieczulenie które zdecydowanie mi ulżyło.Podłączyli OXY...leżąc prawie nieruchomo odeszły mi wody.Podłączyli KTG a zaraz po nim,po przebadaniu 4 cm rozwarcia.ok 9.20 znieczulenie przestało działać i zaczęła się jazda....Ból byl nie do zniesienia. po ok pól godz babka która ponownie mnie zbadała oznajmiła mnie że rozwarcie jest na 5 cm, jakieś 20 min później kazała iść się wysikać.Jakoś się doczołgałam a tu nagle czuje parcie!wróciłam na łóżko i zaczęłam oddychać jak nienormalna :P Zbadała ponownie, z wielkim trudem wyksztusiłam z siebie jak tam rozwarcie a tu szok!całkowite... No i przemy...pomęczyłam sie jakieś pół godz i wyskoczył ze mie taki mały szkrabek :) Wzieli małą położyli na piersi ale nie płakała..Była osłabiona. zabrali ją na 1.5 godz na badania a my tak się martwiliśmy...
W 1 min tylko 5 pkt w skali Apgar,w 3 min 7pkt a w 5min już 10 :)
Gdyby nie mój P który cały czas był przy mnie,wspierał mnie itd to ciężko by było.Za to dziękuje mu bardzo
Komentarze
Wyświetlono: 31 - 34 z 34.
Gratulacje:) Czekamy na zdjęcia Oliwki:)