Hmmm pamietam jak dzis starania sie o dzidzie,test ciazowy i upragnione 2 kreseczki!!:))Myslalam ze nigdy nie doczekam mety,ze to tyle czasu.Teraz zostaly mi juz 2 tygodnie do porodu,a ja mam jakies takie dziwne podejscie.Nawet nie weim jak to opisac juz chyba sie tak przyzwyczailam do ciazy ze jakos do mnie nie dochodzi ze za 2 tygodnie nasz synek bedzie juz z nami..Nawet moj kochany maz traktuje te 2 tygodnie jak jakies 2 miesiace hehe dziwne to wszystko.Przez ten caly czas nie mialam nawet czasu myslec o porodzie,moze to i dobrze bo nie mam zadnych obaw jak na ta chwile.Kocham moje malenstwo ze wszystkich sil,lubie czuc jego ruchy mimo ze czesto nie sa zbyt przyjemne hehe..Wiem ze bedzie mi tego bardzo brakowalo:((
jak Ty to zroilas ze taka chudziutka jestes?tylko brzuszek?<zazdrosci> pewnie sie nie obrzeralas slodyczami tak jak ja tzn moj synek bo ja przed ciaza slodycze omijalam... :)
Dziekuje bardzio!Ale co do jedzenia to sie mylisz..:P Moge jesc jesc i jesc,a slodkie to moj przysmak wiec bez dziennej dawki sie nie obejdzie;)Pozdrawiam!:)
Tu znajdziesz odpowiedź na każde pytanie o Twojej ciąży!