list pięknie napisałaś ..
a takim gno*em się nie przejmuj ... prędzej czy później do niego dotrze że brakuje mu czegoś w życiu ....
Bardzo dawno mnie tu nie było. Z ponad pół roku. Widzę mnustwo nowych mam.
U nas to za wiele się nic nie zmieniło. Piotruś rośnie, mama się starzeje;) czas płynie. No właśnie czas. Myślałam, że czas wszystko jakoś poukłada, zmieni, naprawi relacje moją i R. Ale pojawiła się ona i można by powiedzieć, że zabrała sobie drania. Może powinnam się cieszyć. Ale chciałam by on stał się tylko ojcem takim jakim powinien być. Ale jego rola zakończyła się przy zapłodnieniu. Potem go już nie było. A ona? Ona wie o nas, że mamy dziecko i co? Piłka krótka albo syn albo ona. No cóż oczywiście wybrał ją i kazał mi zniknąć z jego życia. Nigdy nie powiedział rodzicą, że ma syna, jego siostra też nic nie wie. W sumie nikt nic nie wie. A ja też nic nie powiedziałam, no bo jak? Wcześniej myślałam, że jakoś coś do niego dotrze a potem było już za późno.
Bolało mnie to, ze synek miał roczeka a tatusiek nic mu nie kupił. Nie pamiętał też o nim na mikołaja. Przecież co by było dla tej jego panienki. Napisałam list w imieniu synka.
„Tatusiu. Jestem mały i nie rozumiem dlaczego Ciebie nie ma. Nie rozumiem dlaczego mnie nie kochasz. I nie rozumiem dlaczego nie chcesz mnie w swoim życiu. Nigdy nie chciałeś bym się urodził, bym żył. Nigdy nie chciałeś trzymać moich małych rączek. Ale ja jestem. Ja żyję! Wiesz kiedy się począłem? Pamiętasz tę jedną jedyną noc w dużym pokoju? To wtedy pierwszy raz sam przytuliłeś mamę kiedy szliście już spać. Taka noc była tylko jedna. Bo nigdy przedtem ani potem nie objąłeś mamy do snu i nie zasnęliście przytuleni. Wtedy Bóg dał wam mnie. To co łączyło Ciebie i mamę było czymś więcej niż tylko przygodą i dobrze o tym wiesz. Pojawienie się mamy a potem mnie miało odmienić Twoje życie. Ale nie chciałeś ani jej ani mnie. Dziś Mikołaj. Tatusiowie dają swoim dzieciom, chcianym i nie chcianym prezenty. Ja takiego prezentu od Ciebie nigdy nie dostałem i nigdy nie dostanę. Ale ja nie chce prezentu, najdroższego, największego jaki mógłby być. Chcę tatę. Chcę byś mnie tatusiu kochał. Byś był ze mną w tych wszystkich ważnych momentach. Chcę byś się ze mną bawił. Byś nauczył mnie grać w piłkę, jeździć na rowerze. Chcę byś stawiał ze mną babki z piasku i wierze z klocków. Chciałbym byś mnie nosił na barana, byś czytał mi bajki na dobranoc. Chciałbym słyszeć Twój głos, patrzeć jak się uśmiechasz i jesteś ze mnie dumny. Chciałbym byś mnie wspierał jak każdy ojciec wspiera swoje dziecko. Ale Ciebie nie ma i nigdy nie będzie. Wolisz inne życie. Życie beze mnie. Te wygodne. Te bez zobowiązań. Te z kimś innym. A ja? Dla mnie nie ma miejsca w Twoim sercu. Ale moje małe serduszko, ono Cię tatusiu kocha. Kocha Cię bo dałeś mi z mamusią życie. Życie, które jest Ci obojętne. Życie, które sam stworzyłeś. Jestem ciałem z Twego ciała. Krwią z Twojej krwi. Życie które bezczelnie zostawiasz by spokojnie żyć…”
Myślałam, że poruszy to jego skamieniałe serce, ale ten z pretensjami co za głupoty piszę. Czasem jestem tak zła, że rozszarpałabym go gołymi rękami. Ale winić mogę tylko siebie, że wybrałam go na ojca swojego dziecka. Ale nim począł się nasz synek było idealnie. Nie sądziłam, że ten jakże mój ideał zmieni się w takiego potwora.
A Wam wszystkim w Nowym Roku życzę wszystkiego co najlepsze. Przyszłym mamusią szczęśliwego rozwiązania. Obecnym pociechy i zdrówka dla Waszych dzieci. A tym którzy się starają wytrwałości i siły, by jak najszybciej się Wam udało.
list pięknie napisałaś ..
a takim gno*em się nie przejmuj ... prędzej czy później do niego dotrze że brakuje mu czegoś w życiu ....
Piekny napisałas list w imieniu synka Pozdrawiam
Za Natalii a teraz napisz pozew o alimenty i do dziadków, że mają wnuka. Co Ci zależy ale tylko sucha informacja. To Wasz wnuk, zobaczysz sama reakcję.
Naprwde piekny list,a on musi by c naprawde skur.... zeb6 dzieckiem sie nie interesowwc :-(
wzruszył mnie bardzo Twój list a on to naprawdę serce musi mieć z kamienia,nie miej skrupułów czy wyrzutów, skoro nie chce mieć nic z synem wspólnego to niech przynajmniej płaci na niego.
powodzenia!!
Przykro się czyta , ale nei zaniepokoiło cie nigdy , że jego rodzina nie wie o waszym dziecku ?
Może jest ci teraz ciężko , ale naprawde lepiej dla ciebie i dziecka , że ten gnoj poszedl sobie w pizdu...
Jestes młoda , zycie sobie jeszcze ułozysz i twoje dziecko będzie miec prawdziwego tatę , a nie dawce nasienia ...
Ps , list slodki , ale mam nadzieje , że cie pozbawił zludzeń co twojego bylego partnera zyciowego ... Podaj go jak najszybciej o alimenty i powiadom jego rodziców , że maja wnuka ...
Przepiękny list, łzy mi leciały jak go czytałam. Kopnij go w dupę, nie zasługuje na bycie ojcem, mężem, a przede wszystkim nie zasługuje na Was! Jestem za Rośliną- przekaż jego rodzicom, że mają wnuka. Myślę, że powinni to wiedzieć. Trzymaj się Kochana, dasz radę. Ściskam :*
Jejku rozpłakałam się czytając Twoje słowa, szczególnie list... to takie piękne i tragiczne :( jak moża byc takim gnojem? Ale jesli się nim jest, to się już nie zmieni. Może po wielu, wielu latach, ale nie bądź naiwna i nei wierz mu w nic, nawet jak przyjdzie zapłakany za 10lat, mówiąc, że zrozumiał...
Przykra sprawa. Bardzo szkoda mi waszego wspólnego dziecka. Szkoda, że musi dorastac tylko z mamą, że trafiłaś na taką osobę.. Ale czasu nei cofniesz. Możesz tylko cieszyc się synkiem, dac mu co najlepsze, czyli swoje szczęście i zapomniec o tamtym bydlaku.
I tak jak dziewczyny piszą - powiadom jego rodzinę. Czemu nie mieliby wiedziec o własnym wnuku? Muszą! Podaj go też o alimenty! Niech Ci pomaga finansowo on alo państwo, żeby było Wam łatwiej. Zniszcz mu trochę to jego idealne życie bez was, niech wie, że to go nie ominie, że nie może po prostu zapomniec i odejśc, nie ponosząc żadnych konsekwencji. . .
Wierzę, że znajdziesz jeszcze wspaniałego mężczyznę, który będzie ojcem dla Twojego dziecka i będziecie razem szczęśliwą rodziną. Życzę Ci tego bardzo. Tylko najpierw zapomnij o tamtym.. po tym co Wam zrbił, na prawdę na Was nie zasługuje!
|
i zadaj pierwsze pytanie!