czas mi sie przelewa przez palce ... nawet nie wiem kiedy :( jak sobie tak siade w ciszy i pomysle to ogarnia mnie strach!! ze cos waznego przegapie bo przeciez wszytsko sie tak szybko dzieje... dopiero pamietam te dwie magiczne kreseczki na tescie to jak mi brzuszek robil sie coraz wiekszy pierwsze kopniecie i ruchy Lenki pozniej porod to jak ja pierwszy raz zobaczylam dotklam pocalowalam przytulilam.... jej pierwszy usmiech i moje lzy szczesia w tedy!!! nie wiem nie chce tego stracic wiem ze mi nikt tego nie wezmie ale czemu to wszytsko musi sie tak szybko dziac?? czemu czas sie nie moze zatrzymac??? masakra zanim rano wezme gleboki oddech juz jest wieczor i kolejny dzien za mna... w przeszlosci... i pozostaja mi w tedy tylko wspomnienia!! nie wiem boje sie starosci heh a mam diopiero 22lata i tyle jeszcze przede mna i tego dobrego cudownego i zlego za pewne tez...ehhhh moje glupie myslenia maz czasem ma racje ze za duzo mysle hehe ale co mam robic :P
a tu zdjatka mojej niuni w dniu porodu i teraz:)
pozdrawiam Was kochane;)))buziaki
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
No mija szybko wszystko, moja mama jeszcze pamięta jak była nastolatką, potem ciąże, a teraz ma 5 wnucząt :). Ja się śmieje, że zanim się obejrzę to Domi będzie miała komunię, bierzmowanie, ślub, chrzest jej dziecka :). Urodziła się w grudniu i wtedy chrztu sie doczekać nie mogłam a teraz do maja tak malutko zostało...