• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

relacje z mojego porodu:))

goga89 | 2011-04-28 12:42

Komentarze: 7

wczesniej jakos nie moglam sie za to zabrac:)) no wiec termin mialan na 28.12.2011 ale moja krupcia nie raczyla wychodzic w tym roku jeszcze:) 4.01 mialam sie zglosic na oddzial  i mialam miec robione testy jak mala bedzie reagowac na skurcze... ok godzina 6:30 podpieli mnie pog KTG i kroplowke i tak lezalam do 15!! juz mnie dupa tak bolala od lezenia ze myslalam ze padne nastepnie przyszla polozna sprawdzila szyjke wooow jest 1cm!! ;P no dobra pojechlam do domu i 5tego znowu o 6:30 mialam sie wstawic na oddziale zeby mi wywolywali skurcze i znowu kroplowka KTG usg bla bla bla juz mialam dosc jeszcze to KTG bylo takie glosne z poczatku i nie slyszalam potem juz nic innego jak tylko puk puk puk puk.... ale polozna ktora przyszla na zmiane byla super taka turka mloda;) od razu czy mi zrobic herbatke sok czy wode itd  a ja no baaa z checia ;))) i tak do wieczora mialam chodzi jak najwiecej i brac jakies tabletki pod jezyk... zostalam na noc juz w nocy urodzila turka ktora kezala obok tak jej zazdroscilam ehhh... ja jeszcze ogladnelam sobie horror o jakiej epidemi hehe i poszlam dopiero spac ;)) o 5 rano zaczely brac mnie skurcze se mysle o e dupe to chyba juz:// wstalam do lazienki patrze oooo matko a o co?? (odszedl mi czop) bleee mysle sobie no pieknie mala nie moglas to sie wczesniej rodzic 3ciego w moje urodziny uparciuchu jeden... poszlam do lozka i mialam pisac do meza a tu sms od niego jak sie czujesz?? a ja no mam skurcze jak cholera a on za 5min jestem:) hehe i tak tez bylo... i teraz zaczela sie jazda na calego matko nie wiedzialam ze te skurcze to taka przekichana sprawa hehe zeszlismy na oddzial polozna wziela moja ksiazeczke ciazy podlaczyla mnie pod KTG i dala kroplowke  dobra skurcze tak co 10minut  na poczatku z zacisnietymi zebami szlo wytrzymac ale za jakas godz jak sie rozkrecily to myslalam ze pogryze wszytsko co sie da!! polozna zaproponowala kapiel w wannie ja powiedzialam ok byle by nie bolalo! poszlam tak po drodze robiac przystanki i wydzierajac sie  podczas skurczy  weszlam tam a tam waana pelna piany zaswiecone swiece wlaczona muzyka zasloniete okna mmmmm pomyslalam wszytsko super tylko te skurcze://  podczas skurczy sciskalam reke mezowi hehe po czym patrze a on ma prawie na rece dziury od moich paznokci xD no dobra po ok 40minutach wyszlam z wanny skurcze mialam juz lekko co 4minuty  jak wychodzilam to zaraz po wyjsciu bylam juz na podlodze na koanach i gryzlam recznik z bolu nie dalam rady sie podniesc  moj J. podniosil mnie wytarl i ubral po czym pomogl mi dosjc na sale obok na korytarzu stwierdzoílam ze chce mi sie siku i nie tylko wiec weszlam do lazienki i uwaga nie wiem co mi odbilo zamklam sie na klucz po czym na kiblu dostalam takich skurczy ze darlam sie jak glupia az puka czy wszytsko ok a ja nic tylko wrzask gdy mi troche przeszlo jakos dokulalam sie i otwarlam te drzwi no i doszlam w koncu do lozka po czym darlam sie juz na maxa o znieczulenie zewnatrzoponowe wreszcie przyzedl anestoziolog i wklul mi sie w kregoslup co bylo masakra sie nie ruszac podczas skurczy  uuuuuf jak mi dobrze :) zaraz pojawil sie mi banan na ustach:)) juz sie smialam zartowalam itd ale po 30minutach juz wszystko czulam mysle sobie o hu*** chodzi przeciez to powinno dzialac jakies 2h?? i znowu sie dre ze chce znieczulenie po 30minutch znowu przyszedl i dal mi kolejna dawke ja znowu w blogostanie:))) ok zaczyna sie polozna mowi no to przemy a ja cooo?? juz?? i wystarchana jak niw eim (dodam ze maz mi wszytsko tlumaczyl bo ja niemieckiego nie rozumiem za bardzo) no to maz oddychaj oddychaj przyj ok przestan .. oddychaj dla dziecka i w kolko to samo jasny gwint mysle sobie ej nie dam rady pre ile moge a tu nic patrze na mine poloznej ktora patrzyla na KTG i widzialam sama jak spada tentno malej w tedy jedyna moja mysl to taka '' huj niech mnie rozwali ale musze miec to dziecko''naciely mnie i maz znowu przyj zaraz nie nie przyj!! na co ja to kur** mam przec do hu** czy nie?? hehe polozne zaczely sie smiac to chyba po polsku zrozumialy xD jedna polozna weszla na pozko i zaczela cisnac mi brzuch  bolalo jak nie wiem co wydawalo mi sie jak by cos na mnie spadlo nie moglam oddechu zlapac i 2takie parcia z ''polozna na brzuchu'' i jest udalo sie wycisklam moja mala krusynke  ale moment czemu ona nie placze i zaraz strach i pytam ej co jest czemu nie placze maz poczekaj zaraz i tylko miedzy nogami widze jak ja klepia dmuchaja itd Boze jaki to byl strach i po chwili nareszcie zaczela plakac i polozyly mi ja na piersiach jak ja ryczalam w tedy masakra hehe nastepnie urodzilam za jedny parciem lozysko hehe jak widzialam mine meza to hahah byla bezcenna a ja na to ze chce to widziec wiec polozna mi pokazala tak rozciagla to lozysko ja sie patrze o matko jakie to male haha xd potem dala mi jeszcze raz znieczulenie i mnie zszywaly a ja cale czasy w tedy mialam moja myszke pzy sobie byla taka malutka i sina tak nieswiadomi przekladala paluszkami i tak niesmialo patrzyla tymi oczkami tak jak by no a teraz co?? o co to chodzi?? hehe pozniej wzieli mi ja zwazyli zmiezyli (3830 54cm) ubrali i przylozyli do piersi az bylam w szoku ze za pierwszym razem dziecko potrafi tak mocno sie przyssac :) nastepnie przelozyli mnie na lozko  gdzie czulam sie jak kloda bo od znieczulenia nie czulam kapletnie nic nawet wlasnych nog... no i zawiezli mnie na sale gdzie juz zostalam:)) hmmmm jak widzialam w tedy po calej akcji rece mojego meza to cislo mi sie na usta zeby sie mu zapytac po jakich krzakach sie pelental ze ma tak pociete rece haha no ale moja wina ze cislam jak mnie bolalo :P po czym on do mnie ... ''ej kotku powiedz mi tylko jedno wiem ze jestes zmeczona ale.... kurwa z kad ty masz tyle sily?? haha nie zapomne tego nigdy w zyciu:)))


no sie rozpisalam masakra :Pdla wytrwalych gratuluje ze przeczytalay moje wypociny:)) :*****PS sory za bledy ale pisalam z Lena na rekach xD BUZI:****