Hej :) jak widze po nicku - 1992 ? To ja jestem o rok mlodsza :) i juz powinnam urodzic-jestem ta "przeterminowana" mamuska , termin mialam na 11 i do tej pory nic.. Ale nie po to pisze;)
Nie łam się , jesli jestes naprawde w ciazy to trudno , mleko sie rozlało.. Wazne ze masz przy sobie Piotrusia jak piszesz, ktory tego chce:)) Jesli sie kochacie to dacie sobie rade . Gdy poczujesz pierwsze ruchy maluszka, albo zaczniesz zauwazac jak rosnie Ci brzuch , to tak pokochasz to co stworzyliscie ze nie bedziesz mogla sie doczekac momentu jak dadza Ci Dzidziusia na rece:) Wiem bo przezywalam to samo.. Na poczatku tez bylam zdolowana... Ale z czasem powoli oswoilam sie tak jak i wszyscy wokol - a moj juz teraz maz tak jak i twoj chlopak tez bardzo chcial miec ze mna dziecko- ale wiadomo moze jeszcze nie tak wczesnie , bo on skonczyl szkole itd a ja niestety dowiadujac sie o ciazy zaczynalam liceum . Twoje zycie sie zmieni jesli jestes w ciazy - ale wcale nie na gorsze:) Dorosniesz tego i zobaczysz ze sa i + takiej zmiany z nastolatki w matkę:)
POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA I PISZ NA BIERZACO CO I JAK:)