Z wielką radością piszę dzisiejszy post na moim blogu, a z tego wzgledu iż wróciłyśmy od lekarza z dobrymi wiadomościami:) jak była córcia tak jest - tak zostanie :-) co już mnie ucieszylo, nóżki, rączki, brzuszek itp w porządku, serduszko również, dwie komory, pępowina ok :), jak to lekarz stwierdził żadnych powodów do zmarwień - obaw :) więc świetny dzień !
Niebawem zaczynamy 6 miesiąc zarazem ostatni miesiąc II trymestru :-))))
+ zdjęcie mojego brzuchola , sama robilam więc nieco się uciął :P
Dziś nad ranem, kiedy najbardziej mała buszuje obudziłam się, jak to zwykle bywa spałam na wznak.. :/ chcąc się przewrócić na lewy bok, pomyślałam, ah dotknę brzuszka.. dotykam tak gdzie zawsze - na podrzuszu..hmm nie rusza się , biorę wyżej, a ona gdzie ?! prawie, że pod zebrami wypięta, no jaki szok przeżyłam :) nie wiem czym się wypięła może pupą? może czym innym nieważne, ważne, że w końcu widziałam moją córeczkę wypiętą aż nie chciało mi się później iść spać ;)
zapytałam się lekarza czy ona już może być tak wysoko? odpowiedział, że tak :) więc potwierdzone:))
pozdrawiamy!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Gratuluje córy ciesze sie podwójnie bo i u mnie pokazała sie dziewczynka:)
ojeeej świetnie !! :-))))))